Kłopoty Ronny'ego Ackermanna rozpoczęły się latem, gdy odniósł kontuzję po upadku na skoczni. Po przejściu rehabilitacji Niemiec postanowił intensywnie trenować i odrobić zaległości, jednak przesadnie ciężka praca sprawiła, że u progu sezonu Ackermann był wykończony i jego trener po pierwszych słabych występach postanowił dać swojemu podopiecznemu trochę odpoczynku, aby ten powrócił do formy po przetrenowaniu. Jak na razie nie przyniosło to jednak efektów, a Ackermann nadal spisuje się słabo - jego najlepszy wynik to dwudziesta druga pozycja.
W tej sytuacji niewykluczone, że Niemiec nie pojedzie na igrzyska do Vancouver. Bliżej miejsca w składzie są bowiem Bjoern Kircheisen, Tino Edelmann, Eric Frenzel i Johannes Rydzek. Dla Ackermanna niezwykle istotne będą zawody w Oberhofie oraz Val di Fiemme, które mogą być dla niego ostatnią szansą na załapanie się do reprezentacji olimpijskiej.