Bardzo poważny wypadek polskiej wioślarki. Annę Wierzbowską potrącił bus

PAP / Marcin Obara / Na zdjęciu: Anna Wierzbowska podczas ślubowania przed igrzyskami w Rio
PAP / Marcin Obara / Na zdjęciu: Anna Wierzbowska podczas ślubowania przed igrzyskami w Rio

Anna Wierzbowska została potrącona przez minibusa podczas treningu rowerowego. Wioślarka odniosła poważne obrażenia ciała. - Czekam na operację, ale poza tym i bolesnymi ranami żyję - napisała na Instagramie.

W tym artykule dowiesz się o:

Polska wioślarka, olimpijka z Rio de Janeiro (w 2016 r.), Anna Wierzbowska została potracona przez samochód w trakcie jazdy na rowerze. Na swoim profilu na Instagramie 26-letnia sportsmenka opublikowała zdjęcie z 107 Szpitala Wojskowego w Wałczu, gdzie czeka ją operacja.

W komentarzu do fotografii, na której widać rozmiar obrażeń u poszkodowanej, Wierzbowska zdradziła szczegóły wypadku.

- Drodzy, podczas treningu na rowerze zostałam uderzona przez minibusa, który próbował przejechać nas na skrzyżowaniu. Jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ moja siostra (Maria - przyp. red.) zachowywała zimną krew i reanimowała mnie. Kocham tą dziewczynę - napisała wioślarka na portalu społecznościowym.

Zawodniczka klubu LOTTO-Bydgostia Bydgoszcz doznała licznych obrażeń ciała, m.in. zgniecenia nogi i teraz czeka ją zabieg operacyjny. - Czekam na operację, ale poza tym i bolesnymi ranami żyję - dodała.

Z relacji reprezentantki Polski wynika, że minibus jechał z dużą prędkością. Pojazd jest bowiem kompletnie zniszczony z przodu.

W swoim komentarzu Wierzbowska poruszyła też temat wypadków rowerowych z udziałem sportowców, do których w ostatnim czasie dochodzi bardzo często.

- Może jest to kolejna lekcja dla nas wszystkich. Każdego roku, przed ważnymi zawodami, słyszymy o wypadkach rowerowych z udziałem zawodników. Głupota czy też nieoczekiwany wypadek mogą sprawić, że marzenia o sukcesie sportowym można w jednej minucie wyrzucić do kosza - oceniła na Instagramie.

26-latka w ubiegłym roku, dwa tygodnie przed startem olimpijskim w Rio de Janeiro, złamała nogę. Poleciała jednak do Brazylii i wystąpiła w rywalizacji dwójek bez sternika - razem z siostrą zajęła 4 miejsce w finale B. Teraz ma nadzieję na szczęśliwy finał. - Wiem, że mogę wrócić mocniejsza. Dziękuję za wsparcie - zapowiada.

Komentarze (35)
avatar
STARY ŁOBUZ
31.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a już myślałem że ma chłopaka muslima zdrówka 
Pietryga
27.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No ch. to wygląda. Życzę powrotu do zdrowia i więcej rozumu pani. Bo jest on pani wskazany. 
avatar
Bartosz Grodzki
26.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Marek Markowski jestes deb......l ja jestem kierowca i jezdze na rowerze co ty na to. Czyli dokładam sie do budowy drog i moge po nich jezdzic frajerze i co łyso ci. Pozdrawiam 
avatar
Janolex Janolex
25.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. #Maj się pani Anno! 
avatar
Marek Markowski
25.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Rowerzyści na ścieżki rowerowe!!! Bezwzględny zakaz poruszania się rowerem po jezdni!!! Rowerzyści na jezdni to zagrożenie .Rowerzyści nie płacą podatku drogowego tylko kierowcy to dlaczego kor Czytaj całość