"Pewna era dobiegła końca". Zmarł Antonio Inoki

YouTube / Antonio Inoki
YouTube / Antonio Inoki

W wieku 79 lat zmarł legendarny japoński zapaśnik Antonio Inoki. Powodem śmierci zawodnika, który w swojej karierze stoczył pojedynek z legendarnym Muhammadem Alim, miała być niewydolność serca.

W tym artykule dowiesz się o:

Był sportowcem, potem politykiem. Założył też własną firmę i to właśnie jej pracownicy potwierdzili, że Antonio Inoki zmarł w sobotę mając 79 lat.

W swojej ojczyźnie - Japonii - nazywano go ekstrawaganckim. Powodów było kilka.

Był pionierem mieszanych sztuk walki. Zyskał sławę w 1976 roku, gdy zmierzył się z mistrzem świata wagi ciężkiej Muhammadem Alim w szalonym pojedynku zapaśnika kontra bokser w Tokio.

To jednak nie wszystko. "Zacieśniał bliskie więzi z Koreą Północną, występował w amerykańskich walkach wrestlingowych" - pisze o nim "The Japan Times". "Przed wojną w Zatoce Perskiej w 1990 roku udał się do Iraku, aby uwolnić japońskich zakładników."

"Antonio Inoki, założyciel New Japan Pro-Wrestling i były zawodowy wrestler, zmarł w Tokio" - podano w specjalnym oświadczeniu. "Jego osiągnięcia, zarówno w profesjonalnym wrestlingu, jak i w globalnej społeczności, nie mają sobie równych i nigdy nie zostaną zapomniane" - dodano.

Słowa smutku płynęły niemal z każdego zakątka świata. "Pewna era dobiegła końca" - napisał w mediach społecznościowych inny zapaśnik Atsushi Onita, który po zakończeniu kariery również został politykiem.

Amerykańska legenda wrestlingu "Triple H" napisała na Twitterze, że Inoki był "jedną z najważniejszych postaci w historii naszego biznesu i człowiekiem, który ucieleśniał termin duch walki".

"Dziedzictwo WWE Hall of Famer Antonio Inoki będzie trwało wiecznie" - dodał dyrektor World Wrestling Entertainment (WWE).

"Jedna z kluczowych postaci w historii japońskich zapasów, Antonio Inoki był jednym z najbardziej szanowanych ludzi w branży sportowo-rozrywkowej i prawdziwą legendą w swojej ojczyźnie" - dodano.

Zobacz także:
"Chcę go zlać w jego dyscyplinie". Będzie hitowa walka "Don Kasjo"?
Mariusz Pudzianowski zdradził termin powrotu do klatki? Fani zachwyceni

Komentarze (0)