W ubiegły weekend doszło do tragicznego w skutkach wypadku Victora Steemana. Młody Holender upadł w wyścigu klasy World Supersport 300 na torze Portimao, po czym w stanie krytycznym i z poważnymi obrażeniami głowy trafił do szpitala w Faro. We wtorek rodzina poinformowała o śmierci 22-latka. Natomiast dwa później odeszła matka Steemana - 59-letnia Flora van Limbeek.
Rodzinna tragedia wstrząsnęła Holandią, które opisały ostatnie wydarzenia jako "straszne" i "tragiczne". Kibice zaczęli zasypywać redakcje dzienników i portali pytaniami o adres rodziny Steemanów, możliwość przesłania listu pożegnalnego, czy też wzięcia udziału w pogrzebie młodego motocyklisty i jego matki.
Redakcja racesport.nl postanowiła skontaktować się z bliskimi Victora Steemana, aby zabrali głos ws. ostatnich wydarzeń. "W tej chwili trwają przygotowania do transportu ciała Victora z Portugalii do Holandii" - oświadczyła rodzina tragicznie zmarłego zawodnika MTM Kawasaki, która nie wie, jak długo potrwa cała procedura.
"Rodzina Steemanów zdecydowała, że pogrzeb i kremacja Victora odbędzie się w małym i prywatnym kręgu. Chcemy w spokoju oddać się żałobie" - dodali bliscy motocykliści, którzy poprosili poprzez redakcję serwisu racesport.nl, by uszanować ich prośbę.
Holenderskie media uruchomiły specjalną stronę, poprzez którą kibice mogą złożyć kondolencje rodzinie Victora Steemana. Znajduje się ona pod adresem memori.nl. Gazety i portale poprosiły też fanów, by wszelkie podarunki i wyrazy wsparcia wysyłały na adresy ich redakcji.
"Zbierzemy wszystkie otrzymane listy i prezenty, po czym zapakujemy je i przekażemy rodzinie w późniejszym, bardziej odpowiednim czasie" - zadeklarowali przedstawiciele holenderskich mediów.
Victor Steeman pośmiertnie został wicemistrzem kategorii World Supersport 300, która towarzyszy popularnej na całym świecie klasie World Superbike. To kolejna tragedia w WSSP 300 w ciągu ostatniego roku, przez co po wydarzeniach z Portimao pojawiły się postulaty, aby zlikwidować tę serię wyścigową.
Czytaj także:
Mercedes gotów złamać przepisy F1. Czeka na karę dla Red Bulla
Szejkowie oferują miliony F1. Oto, czego chcą w zamian
na Instagramie 
na Facebooku 
