Sprint MotoGP pełen upadków. Zwycięstwo miejscowego zawodnika

Aleix Espargaro rozpoczynał sprint MotoGP z pole position, ale zaraz po starcie stracił prowadzenie. Lepsi na dojeździe do pierwszego zakrętu okazali się Francesco Bagnaia, Brad Binder i Raul Fernandez. Zwycięzcę kwalifikacji wyprzedził nawet Pedro Acosta, przez co doświadczony Hiszpan spadł na piątą lokatę.

Imponować mogło tempo Fernandeza który dość niespodziewanie po dwóch okrążeniach znalazł się na czele stawki, wyprzedzając Bindera i Acostę. Za to Bagnaia zdawał się oszczędzać opony, co poskutkowało spadkiem na czwartą pozycję.

Fernandez nie ustrzegł się jednak błędu, bo na czwartym "kółku" wypadł z toru w dziesiątym zakręcie. Młody Hiszpan podarował w ten sposób prowadzenie w sprincie Binderowi, ale motocyklista z RPA również się wywrócił. Do jego wywrotki doszło ledwie dwa okrążenia później w zakręcie numer pięć.

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

W tym momencie prowadzenie w sprincie MotoGP objął Bagnaia i wydawało się, że aktualny mistrz świata dowiezie do mety zwycięstwo. Tyle że zawodnik Ducati na ostatnim "kółku" również skończył w żwirze - podobnie jak Binder w piątym zakręcie.

Najmniej błędów na dystansie sprintu popełnił ostatecznie Aleix Espargaro, który odniósł zwycięstwo przed własną publicznością i to kilka dni po ogłoszeniu decyzji o zakończeniu kariery. Podium skompletowali Marc Marquez oraz Pedro Acosta. Na brawa zasłużył przede wszystkim starszy z braci Marquezów, bo doświadczony Hiszpan rozpoczynał rywalizację z czternastego pola startowego.

Wywrotka Francesco Bagnai ma ogromny wpływ na sytuację w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Pomimo słabszego występu w sprincie, Jorge Martin znów powiększył przewagę nad najgroźniejszym rywalem. Obu motocyklistów w "generalce" dzielą 44 punkty. Martin zdobył dotąd 135 "oczek", Bagnaia - 91.

MotoGP - GP Katalonii - sprint - wyniki:

Czytaj także: - Dziennikarz udawał księdza, by zobaczyć Schumachera. I się zdziwił - Niemcy po cichu dogadali się z Rosjanami. Pierwsze takie wydarzenie od wybuchu wojny