Marc Marquez: Zaczynam odczuwać presję

Kierowcy MotoGP wracają po przerwie do walki o mistrzostwo świata. Drugą część sezonu jako lider klasyfikacji generalnej rozpocznie debiutant Marc Marquez.

W tym artykule dowiesz się o:

- Szczerze mówiąc jestem zaskoczony swoimi wynikami. Przed sezonem nie spodziewałem się, że wszystko pójdzie tak dobrze - powiedział Marc Marquez, który jest aktualnym liderem klasyfikacji generalnej kierowców w klasie MotoGP. - Głównym celem było ukończenie wyścigów i zdobycie kilku punktów. Na koniec pierwszej połowy sezonu chciałem widzieć progresję w moich wynikach. W drugiej miałem zaatakować podium i walczyć o zwycięstwo. Tymczasem mam już na koncie trzy wygrane! Nie spodziewałem się tego przed sezonem, ale to dobrze, że czuję się świetnie na swoim motocyklu już od początku sezonu.

Ubiegłoroczny mistrz w klasie Moto2 zgromadził 163 punkty po dziewięciu dotychczasowych wyścigach. Jego przewaga nad drugim w klasyfikacji Danim Pedrosą wynosi 16 punktów. Marquez przyznaje, że w drugiej połowie sezonu będzie odczuwać większą presję na swoich barkach

- Generalnie plan na drugą część sezonu będzie podobny jak pierwszej. Owszem, odczuwam minimalną presję, dlatego, że prowadzę w mistrzostwach, ale to naturalne, jeśli chcesz zachować dalej wysoki poziom. Moja mentalność się nie zmieni, będzie taka sama jak na początku sezonu - stwierdził zawodnik zespołu Repsol Honda.

Marquez zwyciężył w ostatnim wyścigu przed wakacyjną przerwą na torze Laguna Seca. Kolejne zawody odbędą się również w Ameryce Północnej. Tym razem miejscem zmagań będzie słynny tor w Indianapolis.

- Czuję się dobrze na amerykańskich torach. Zwłaszcza tutaj w Indianapolis, gdzie wygrywałem w ostatnich dwóch sezonach. Znajomość toru sprawi, że będę czuł się pewniej, ale Indianapolis jest zawsze szczególne ze względu na swoją niezwykłą historię - przyznał Marquez.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (1)
LexoN
13.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma to "coś" ten chłopak. On zapowiada się na wielkiego motocyklistę, a już prowadzi w klasyfikacji MŚ. Teraz, gdy Lorenzo i Pedrosa wydobrzeli, to już tak łatwo nie będzie, ale trzymam za Marca Czytaj całość