MotoGP: Marquez z pole position na Silverstone

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Marc Marquez wystartuje z pierwszego pola startowe do niedzielnego wyścigu MotoGP na brytyjskim torze Silverstone. Dla tegorocznego debiutanta to już piąte pole position.

Marc Marquez wywalczył swoje piąte pole position w obecnym sezonie nie po raz pierwszy bijąc rekord toru. Na Silverstone musiał jednak stoczyć pasjonujący pojedynek z Jorge Lorenzo. Dwójka Hiszpanów biła poprzedni rekord, należący notabene własnie do Lorenzo, czterokrotnie, jako ostatni Marquez i to właśnie on ustawi się w niedzielę na pierwszej pozycji.

Skład pierwszej linii uzupełnił faworyt gospodarzy Cal Crutchlow. Kierowca Yamahy w porannej trzeciej sesji treningowej zaliczył dwie wywrotki i zniszczył doszczętnie jeden ze swoich motocykli, na szczęście nie przeszkodziło mu to w skutecznej walce o wysoką pozycję startową.

Najbliżej linii startu, spośród zawodników drugiego rzędu, swój motocykl ustawi w niedzielę Stefan Bradl. Niemiec pokonał w bezpośredniej walce dwóch kierowców fabrycznych zespołów: Daniego Pedrosę i Valentino Rossiego. Najwyższe miejsce z kierowców Ducati zajął Andrea Dovizioso. Włoch, który wygrał GP Wielkiej Brytanii w 2009 roku, zajął siódme miejsce.

Wyniki kwalifikacji MotoGP do Grand Prix Wielkiej Brytanii: 1. Marc Marquez (Honda) 2:00.691 2. Jorge Lorenzo (Yamaha) +0.128 3. Cal Crutchlow (Yamaha) +0.734 4. Stefan Bradl (Honda) +0.867 5. Dani Pedrosa (Honda) +0.933 6. Valentino Rossi (Yamaha) +1.418 7. Andrea Dovizioso (Ducati) +1.432 8. Alvaro Bautista (Honda) +1.562 9. Nicky Hayden (Ducati) +1.598 10. Bradley Smith (Honda) +1.718 11. Colin Edwards (Kawasaki) +3.341

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
asia88
31.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marquez to już przesadza.. ileż można..;p za to 6 miejsce Rossiego.. nie jest źle, damy radę, byle się szybko przebić do przodu, Pedrosa powinien ruszyć jak z procy, bo to małe ;) i nie będzie Czytaj całość
LexoN
31.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze mówił komentator. Lorenzo pozostało tylko się wyluzować i cieszyć z drugiego pola, bo Marquez latał jak rakieta po torze dzis :)