Mick Doohan: MotoGP będzie uboższe bez Rossiego

Pięciokrotny mistrz świata Mick Doohan jest przekonany, że Valentino Rossi ma wciąż wiele do zaoferowania w MotoGP. Włoski weteran szykuje się do swojego 15 sezonu w królewskiej kategorii.

Valentino Rossi zakończył poprzedni sezon MotoGP na czwartym miejscu w klasyfikacji indywidualnej kierowców. Włoch wygrał zaledwie jeden wyścig podczas, gdy jego partner z zespołu Jorge Lorenzo triumfował aż w ośmiu rundach. Forma dziewięciokrotnego mistrza świata każe coraz częściej stawiać znak zapytania nad jego przyszłością w MotoGP. Kontrakt Rossiego z Yamahą wygasa po zakończeniu kolejnego sezonu.

Mick Doohan, który pięciokrotnie sięgał po tytuł w królewskiej kategorii jest przekonany, że Rossi mógłby wrócić na szczyt, jeśli otrzyma odpowiedni sprzęt, choć jak sam przyznaje 34-latek ryzykowałby bardzo wiele w takiej rywalizacji.

- Naturalnie, że Valentino nie lubi przegrywać, ale ten sport go potrzebuje. On wciąż ma mnóstwo fanów na całym świecie - powiedział Doohan. - Bez niego MotoGP będzie o wiele uboższe. Zdaje sobie sprawę, że czwarte miejsce to nie jest coś, co go satysfakcjonuje, ale i tak prezentował się w tym sezonie cholernie lepiej niż w roku ubiegłym.

- Jestem przekonany, że gdyby otrzymał motocykl dokładnie taki jakiego oczekuje, mógłby jechać o wiele szybciej. On jednak wie, że jeśli pojedzie szybciej skończy się to dla niego kolejnymi upadkami - uważa były mistrz świata.

- Rossi nie jest gotowy, aby jechać takim tempem jak czołowa trójka. Oni są wciąż na tym etapie kariery, gdzie potrzebują kolejnych sukcesów. Valentino jest raczej na etapie "byłoby wspaniale dokonać tego jeszcze raz" - zakończył Doohan.

Komentarze (2)
avatar
Arteta
19.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba nie ma racji Doohan. Teraz liderem jest tam Lorenzo i to jest jego problem. Trochę jak w Red Bullu z Vettelem. 
avatar
2przemek7_Wlkp_Wrz
19.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nigdy nie byłem wielkim fanem Rossiego, ale szczerze chciałbym by zdobył jeszcze jeden tytuł mistrzowski.