Już w piątkowych kwalifikacjach, które rozgrywane były w deszczowych warunkach, Jorge Lorenzo nie spisał się najlepiej. Hiszpan w złym momencie wyjechał na tor w Assen i wykręcił dopiero dziewiąty czas.
[ad=rectangle]
Sobotni wyścig również nie ułożył się po myśli dwukrotnego mistrza świata. Lorenzo przekroczył linię mety jako trzynasty i nie zdobył punktów do klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. - Muszę powiedzieć, że motocykl spisywał się dość dobrze na suchej i mokrej nawierzchni, po prostu to ja zawiodłem i odjechałem zły wyścig. Moja pewność siebie nie była zbyt duża, nie chciałem zanotować tutaj upadku tak jak przed rokiem. Nie miałem wystarczającej siły, aby jechać równie szybko na limicie jak pozostali zawodnicy i to doprowadziło do tego, że było to kiepski wyścig w moim wykonaniu - powiedział Lorenzo.
Po zawodach w Holandii zawodnik Movistar Yamaha MotoGP stracił czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Hiszpana wyprzedził Andrea Dovizioso, który obecnie ma 10 punktów więcej. - Chciałbym przeprosić zespół, mechaników i kibiców, bo oni robili wszystko, abym wypadł jak najlepiej, a ja zanotowałem najgorszy wyścig w mojej karierze. Na suchym torze moja pewność siebie byłaby większa i nie bałbym się upadku, ale po opadach deszczu było inaczej i miałem w pamięci ten zeszłoroczny wypadek... Mój umysł nie był czysty. W przyszłości, jeśli dojdzie do podobnych wydarzeń, to mam nadzieję, że moja pewność siebie będzie na wyższym poziomie i nie będą obawiał się upadku - dodał hiszpański motocyklista.