Marc Marquez jest obecnie aktualnym mistrzem świata MotoGP. Hiszpan jest na najlepszej drodze do zgarnięcia drugiego tytułu mistrzowskiego, bo w tym roku wygrał dziesięć wyścigów z rzędu. Jego passa została przerwana dopiero przed dwoma tygodniami w Czechach, gdzie 21-latek zajął czwartą pozycję.
[ad=rectangle]
Aby wypromować najbliższe zawody na torze Silverstone, w środę Marquez pojawił się w Lodynie. Hiszpański motocyklista, korzystając ze swojej Hondy RC213V, przejechał przez Millenium Bridge. Stał się tym samym pierwszą osobą na świecie, która pokonała most, korzystając z pojazdu silnikowego.
Na koniec przejazdu, Marquez zdecydował się na efektowny pokaz palenia gumy, co wywołało aplauz wśród Brytyjczyków. - To naprawdę fajne, że jako pierwszy mogłem przejechać przez Millenium Bridge motocyklem. To było ważne wydarzenie dla MotoGP, a do tego mieliśmy szczęście z pogodą, bo normalnie o tej porze można się było spodziewać deszczu w Anglii. Być w centrum Londynu, przejechać nad Tamizą... To świetna historia, nie do opisania - powiedział zawodnik Repsol Honda Team.
Czy przejazd przez most w Londynie można w jakiś sposób porównać do toru wyścigowego? - Śliska powierzchnia mostu nie ułatwiała zadania, ale starałem się zrobić fajny pokaz dla kibiców. W końcu przyszli tam specjalnie po to, żeby mnie zobaczyć - dodał Marquez.