Cal Crutchlow: Nigdy nie byłem tak wolny

Przed obecnym sezonem Cal Crutchlow przeniósł się do zespołu Ducati, jednak brytyjski motocyklista nie jest zadowolony z włoskiego motocykla.

W tym artykule dowiesz się o:

W zeszłym sezonie Cal Crutchlow szukał fabrycznego teamu na sezon 2014. W ten sposób brytyjski motocyklista zrezygnował z dalszej jazdy w Monster Yamaha Tech3 i podpisał dwuletni kontrakt z Ducati.
[ad=rectangle]
Kiepskie wyniki w barwach włoskiego teamu sprawiły, że Crutchlow zerwał kontrakt i już w przyszłym roku zobaczymy go w LCR Honda MotoGP. Do końca sezonu brytyjski motocyklista musi jednak startować na włoskim motocyklu. W kwalifikacjach do Grand Prix Wielkiej Brytanii 28-latek zajął dopiero piętnastą pozycję. Tymczasem jego kolega z zespołu, Andrea Dovizioso, wykręcił drugi czas.

- Jest tak jak zwykle. Jestem rozczarowany. Nie jestem wystarczająco szybki, nie mam takiego tempa jak inni zawodnicy Ducati. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek był tak wolny na Silverstone. Chyba nawet na motocyklach z WSBK byłbym szybszy. Zawsze byłem konkurencyjny na tym torze. Nie czuję motocykla, opon i nie wiem dokąd zmierzamy, więc trudno przewidzieć co się wydarzy w wyścigu - stwierdził Crutchlow.

Cal Crutchlow ma powody do zmartwień
Cal Crutchlow ma powody do zmartwień

Crutchlow nie ukrywa, że nie jest zadowolony ze swojego pobytu w Ducati. - Nigdy nie myślałem, że znajdę się na takim etapie kariery, że będę jechać tempem o dwie sekundy gorsze od kolegi z zespołu. Tak to teraz wygląda, a jest to przecież moje domowe Grand Prix. Jestem tu, by ścigać się i walczyć o jak najlepsze wyniki, stąd mój duży zawód - dodał Brytyjczyk.

Źródło artykułu: