Baz do tej pory ścigał się w brawach Kawasaki w serii WSBK. Francuz przez trzy lata pozostawał w cieniu kolegi z zespołu, Toma Sykesa. Ich współpraca zakończyła się małym skandalem - Baz, mimo wyraźnych poleceń swojego zespołu, nie oddał Sykesowi pozycji w przedostatniej rundzie sezonu 2014 na torze w Katarze. Brytyjczyk nie obronił tytułu mistrza świata kategorii Superbike i miał ogromne pretensje do Francuza. Sytuacja była głośno komentowana nie tylko przez media, ale także przez innych zawodników. Większość z nich poparła Sykesa. Być może Bazowi nie zależało już na opinii w WSBK, ponieważ miał zapewniony angaż w MotoGP.
[ad=rectangle]
Loris Baz urodził się 1 lutego 1993 w Sallanches. Będzie więc jednym z najmłodszych zawodników w królewskiej klasie w sezonie 2015. Francuz ścigać się będzie w zespole NGM Forward Racing u boku Stefana Bradla. Podczas zakończonych w środę trzydniowych testów na torze w Walencji, Baz adoptował się do maszyny MotoGP. - Początek wygląda całkiem obiecująco. W pierwszym dniu testów personalizowaliśmy motocykl pod moje gabaryty, przede wszystkim pod wzrost. Później sprawdzałem, gdzie znajduje się limit maszyny na mokrej nawierzchni, co skończyło się dwoma upadkami. Podczas ostatniego dnia czułem się już dużo pewniej. Wciąż jednak nie rozumiem do końca opon Bridgestone, ponadto nowością są dla mnie karbonowe hamulce. Będziemy dalej pracować podczas jazd w Jerez - powiedział Francuz.
Baz w nadchodzącym sezonie nie będzie miał łatwego zadania. Maszyna, na której przyjdzie mu się ścigać, nie należy do najszybszych w stawce. W WSBK Francuz dosiadał motocykla Kawasaki, który od lat rządził w swojej klasie. Teraz nowy zawodnik NGM Forward Racing będzie musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, by choć zbliżyć się do rezultatów Aleixa Espargaro, który w sezonie 2014 zdobył tytuł najlepszego zawodnika na maszynie w specyfikacji "open".
Czy Loris Baz poradzi sobie w MotoGP? 
na Instagramie 
na Facebooku 
