Valentino Rossi zmienia się wraz z MotoGP. "Zaczynałem, gdy świat był czarno-biały"

W erze MotoGP najlepszym zawodnikiem w historii jest Valentino Rossi. Włoski motocyklista ma na swoim koncie siedem tytułów mistrzowskich w królewskiej klasie, do tego zdobył dwa mistrzostwa w mniejszych kategoriach.
[ad=rectangle]
W zeszłym sezonie "Doctor" sięgnął po tytuł wicemistrza świata i tym samym zademonstrował, że nie zamierza kończyć kariery. Na przestrzeni lat Włoch musiał jednak znacząco zmienić swój styl jazdy. - Zaczynałem, gdy świat był czarno-biały. Trudno było na tamtych motocyklach zejść kolanem na tor - zażartował Rossi podczas konferencji przed wyścigiem o Grand Prix Argentyny.

W tym roku, po zwycięstwie w Katarze i zajęciu trzeciego miejsca w Stanach Zjednoczonych, zawodnik Movistar Yamaha MotoGP jest liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. - Na przestrzeni lat zmieniła się głównie pozycja na motocyklu. Jednak myślę, że największe zmiany były w ostatnich sezonach. Systemy elektroniczne, które pojawiły się w MotoGP oraz opony Bridgestone wywołały rewolucję. Wcześniej, gdy korzystaliśmy z opon Michelin, trzeba było inaczej prowadzić motocykl. Na pewno nie dało się mieć takiej pozycji na maszynie jak teraz - wytłumaczył "Doctor".

36-latek przez wielu został już skreślony po sezonie 2012, kiedy to kończył nieudany, dwuletni związek z Ducati. Rossi powrócił jednak do ekipy Yamahy, gdzie odzyskał dawną formę. - Staram się uczyć od innych, chociażby od Marqueza czy Lorenzo. To jest bardzo interesujące. Jednak każdy zawodnik się poprawia i zmienia swój styl jazdy. Popatrzcie na Andreę Dovizioso, który na Ducati znacząco zmienił swoją jazdę w ostatnich latach. Tak to już jest. Ciągle dochodzi do ewolucji i dzięki temu to wszystko jest tak ciekawe - podsumował Rossi.

Obecny sezon jest ostatnim, w którym opony zespołom rywalizującym w MotoGP dostarcza firma Bridgestone. Japończycy zrezygnowali z dalszego wspierania tej klasy wyścigowej i w przyszłym roku ich miejsce zajmie francuski Michelin. Oznacza to, iż po raz kolejny zawodnicy w MotoGP będą musieli zmienić swój styl jazdy.