Wprawdzie pierwsze wyścigi nowego sezonu MotoGP nie ułożyły się po myśli Jorge Lorenzo, który w Katarze, Stanach Zjednoczonych i Argentynie nie stał nawet na podium.
[ad=rectangle]
"Por Fuera" odzyskał dawny błysk i wygrał dwa wyścigi MotoGP z rzędu. - Wyścig na Le Mans był potwierdzeniem tego, że czuję się silniejszy i jestem w świetnej formie. Odniesienie drugiego zwycięstwa z rzędu było dla mnie bardzo ważne. Dzięki temu mamy świadomość, że to co wydarzyło się wcześniej w Jerez nie było przypadkowe - powiedział były mistrz świata.
Lorenzo nie ukrywa, że duży wpływ na jego dobre wyniki ma motocykl przygotowany przez zespół Movistar Yamaha MotoGP. - We Francji mieliśmy tempo i rytm, aby osiągnąć kolejną wygraną. Motocykl Yamahy jest bardzo łatwy w prowadzeniu i pozwala mi jeździć tak jak lubię. Na torze Le Mans wykonaliśmy świetną pracę podczas całego weekendu, tak jak w Jerez i nie pozostaje nam nic innego jak czekać na Mugello - dodał Hiszpan.
Największym rywalem Lorenzo w Grand Prix Włoch będzie jego kolega z zespołu - Valentino Rossi. "Doctor" jest obecnie liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata i ma nadzieję na triumf przed własną publicznością. - Mugello to jeden z moich ulubionych obiektów w kalendarzu MotoGP. Dlatego z radością podchodzę do ścigania się na tym torze. W przeszłości odnosiłem tam wiele wygranych, bo to obiekt, który pasuje do mojej jazdy i charakterystyki motocykla Yamahy. Postaram się tam ponownie walczyć o podium, aby nie stracić tego rozpędu - podsumował Lorenzo.
Czy Jorge Lorenzo wygra wyścig o Grand Prix Włoch? 
