Początek sezonu w wykonaniu Jorge Lorenzo nie był najlepszy, jednak Hiszpan uporał się z problemami i obecnie jest poza zasięgiem rywali. "Por Fuera" wygrał cztery wyścigi z rzędu, dzięki czemu awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.
[ad=rectangle]
Dobra postawa Lorenzo w ostatnich tygodniach sprawiła, że obecnie traci on tylko punkt do prowadzącego Valentino Rossiego. Dlatego wyścig w Assen może sprawić, że Hiszpan obejmie prowadzenie w mistrzostwach. - Assen to jeden z moich ulubionych torów. Mam stamtąd dobre wspomnienia, ale były też gorsze momenty. Jest to jednak miejsce, gdzie uwielbiam się ścigać. Ten tor jest specjalnie zaprojektowany dla motocykli i to jest coś niesamowitego. Obiekt jest bardzo szybki i kocham niektóre szybkie zakręty na nim - stwierdził Lorenzo.
Były mistrz świata nie ukrywa, że ostatnie wygrane dodały mu pewności siebie. - Przyjeżdżam do Holandii w bardzo dobrym nastroju po czterech wygranych z rzędu. Nie mogę się doczekać tego wyścigu, bo na ostatnich okrążeniach w Barcelonie sytuacja była napięta. Valentino Rossi pokazał tam, że jest w świetnej formie i niewiele mu zabrakło, by mnie wyprzedzić - dodał "Por Fuera".
Dobra postawa Lorenzo i Rossiego w tym sezonie to również zasługa motocykli Movistar Yamaha MotoGP, które są bardziej dopracowane niż maszyny konkurencji. - Nasze motocykle są bardzo dobrze przygotowane i myślę, że będą bardzo dobrze pasować do charakterystyki toru w Assen. Jednak nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Pogoda w Assen jest zawsze nieprzewidywalna, więc musimy poczekać czy jak zwykle będzie padać deszcz, czy też nie - podsumował Lorenzo.