Najgorzej z kierowców włoskiego teamu radzi sobie Andrea Dovizioso, który drugi dzień testów na torze Sepang zakończył na czternastej pozycji. Jest to o tyle zaskakujące, że "Dovi" reprezentuje zespół fabryczny, a znacznie lepiej od niego prezentują się startujący w Pramac Racing Danilo Petrucci i Scott Redding, a także ścigający się w barwach Avintii Hector Barbera. Ostatni z zawodników Ducati, Loris Baz, zanotował makabryczny wypadek na prostej startowej. Francuz upadł przy prędkości 290km/h. Za wypadek Baza prawdopodobnie odpowiada wadliwa opona firmy Michelin, która eksplodowała. W związku z tymi wyników Francuza nie należy brać w tym wypadku pod uwagę.
Wszyscy kierowcy Ducati wydają się być bardzo szybcy, co potwierdza klasyfikacja generalna. Na jej czele znalazł się Petrucci, który ubiegły sezon zakończył na dziesiątej pozycji. Równie rewelacyjnie i zaskakująco poczyna sobie Barbera, piętnasty zawodnik ubiegłego sezonu. Solidnie prezentuje się również Casey Stoner, który pierwszy raz od 2012 roku porównał swoje czasy z czołówką MotoGP w bezpośrednich testach. Australijczyk zakończył wtorkowe zmagania na dziewiątym miejscu.
W czym tkwi dotychczasowy sukces Ducati? Włoski producent bardzo mocno skupił się na pracy nad elektroniką. Sezon 2016 zapowiada się rewolucyjnie. Nastąpiło wiele zmian regulaminowych, między innymi jednolite oprogramowanie, do którego musi się dostosować każdy team. Opanowanie go gwarantuje przewagę nad innymi zespołami i producentami. Czy Ducati jest w tej chwili o krok do przodu w porównaniu do innych?
Trudno wyciągać wiążące wnioski po dwóch dniach oficjalnych testów, tym bardziej, że wielu producentów wciąż nie otrzymało pełnego pakietu nowych części. Zawodnicy Suzuki mają do dyspozycji szybką skrzynię biegów, jednak działa ona tylko przy zmianie przełożeń w górę. Aprilia wciąż czeka na nowy motocykl i stara się pracować nad elektroniką korzystając ze starych maszyn. Zawodnicy Hondy mają do dyspozycji trzy silniki i wciąż nie podjęli decyzji, który zostanie wybrany jako główny i nad jakim pakietem będą dalej pracować. Nie ulega jednak wątpliwości, że póki co to właśnie Ducati wydaje się prezentować najsolidniej z całej stawki. Czy ta tendencja utrzyma się w sezonie? O tym przekonamy się już za niecałe dwa miesiące.