Marc Marquez: Nadal muszę zrozumieć wiele rzeczy

Marc Marquez w świetnym stylu rozpoczął nowy sezon MotoGP. Hiszpan wygrał dwa z trzech rozegranych wyścigów. - Miesiąc temu trudno byłoby mi uwierzyć w taki scenariusz - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

WP SportoweFakty: Po dwóch świetnych latach, w zeszłym sezonie stracił pan tytuł mistrzowski MotoGP. Czego można było się nauczyć przez ten rok?

Marc Marquez: Zeszły rok nie był łatwy, ale nauczyłem się wtedy wielu rzeczy. Na przykład tego, że mistrzostwa są bardzo długie i stałe punktowanie na równym poziomie jest bardzo ważne.

Ma pan mentalność zwycięzcy, do końca walczy o wygraną, przez co zdarzają się wypadki. Czy teraz nie myśli pan, że czasem lepiej dojechać do mety i zdobyć punkty, niż wygrać za wszelką cenę?

- Tak jak pewnie pan wie, nie jestem w stanie całkowicie zmienić mojej jazdy i mojej filozofii. Zawsze daję z siebie sto procent. Dużo się nauczyłem w zeszłym roku, ale to nie oznacza, że mam wszystko zmieniać. Nadal będę walczyć tak jak do tej pory i postaram się wygrywać wyścigi. Oczywiście, postaram się przy tym uniknąć błędów i upadków, które były rok temu.

W zeszłym roku dużo mówiło się o konflikcie z Valentino Rossim. Czy zapomniał pan już o tym?

- Tak jak zawsze mówiłem o tej sytuacji, to już jest przeszłość. Powiedziałem wszystko, co miałem do powiedzenia na jej temat i nie chciałbym do tego wracać. To wszystko. Skupiam się na przyszłości i tym co jest przede mną.

W tym roku mamy wiele zmian w MotoGP. Nowa elektronika, opony. Powiedział pan kiedyś, że to jak cofnięcie w czasie. Czy w związku z tym jazda na motocyklu stała się trudniejsza?

- Więcej niż trudna. Na pewno jest inaczej. Każdy zawodnik może mieć inne zdanie w tej sprawie. W moim przypadku jest to spora zmiana i na pewno nadal muszę zrozumieć wiele rzeczy. Czasem wydaje nam się, że wiemy już wszystko idealnie, czasem nie. Może to zależy od stylu jazdy motocyklisty i toru, na którym się znajdujemy.
Marc Marquez w świetnym stylu rozpoczął nowy sezon MotoGP Marc Marquez w świetnym stylu rozpoczął nowy sezon MotoGP
Przed sezonem było wiele obaw w związku z nowymi oponami firmy Michelin. Czy wymusiły one zmianę stylu jazdy?

- Co roku mamy jakieś zmiany w niektórych elementach motocyklach, a to coś zmieni się w ramie, a to zmienią się opony. Jedna zmiana powoduje szereg innych. Z tego powodu próbowałem nieco zmienić mój styl jazdy, ale jak można było zauważyć w ostatnich wyścigach, wróciłem do mojego normalnego stylu, z ciałem mocno pracującym na motocyklu, itd.

Jesteśmy po trzech wyścigach nowego sezonu. Dwa z nich pan wygrał. Czy to oznacza, że Honda uporała się z problemami, które miała przed rokiem?

- Miesiąc temu trudno byłoby mi wyobrazić sobie taką sytuację. Pracujemy ciężko z Hondą i nadal będziemy to robić. Praca jaką wykonuje zespół jest niesamowita i udało nam się poprawić w każdym aspekcie. Teraz mamy bardzo konkurencyjny motocykl.

W Austin wygrał pan czwarty raz rzędu. Czy to jest szczególne miejsce?

- Tak! To jest jeden z moich ulubionych torów w kalendarzu, ale to nie wszystko. Uwielbiam kulturę panującą w USA. Atmosfera podczas wyścigów jest wspaniała, zachowanie kibiców, wszystko. Mam nadzieję, że w przyszłości pojawi się więcej wyścigów w USA.

Na torze COTA mieliśmy też mnóstwo upadków. Czym były spowodowane?

- Nie mam pojęcia czym to było spowodowane.

Jaka ocena dalszej części sezonu MotoGP? - Zobaczymy. W tym roku mamy wiele znaków zapytania i myślę, że w ciągu całych mistrzostw wiele razy sytuacja ulegnie zmianie. W Jerez Jorge Lorenzo i Valentino na pewno będą bardzo szybcy. Nie można też zapominać o Ducati, które w tym roku jest bardzo mocne.
Hiszpan jest obecnie zdecydowanym liderem mistrzostw Hiszpan jest obecnie zdecydowanym liderem mistrzostw
Kontrakt z Hondą dobiega końca. Czuje się pan dobrze w zespole, więc zakładam, że jego przedłużenie to formalność. - Tak. Honda wykonuje bardzo dobrą robotę, ale kwestie kontraktu zostawiam Emilio Almazorze. To on jest osobą, która koordynuje rozmowy w tej sprawie.

Sporo mówi się o powiększeniu kalendarza MotoGP - o wyścigach w Finlandii i Indonezji. Czy większa liczba występów nie byłaby problemem?

- Kocham wyścigi, więc dla mnie nie byłoby problemem, gdyby w kalendarzu pojawiły się nowe wyścigi. Na przykład, ludzie w Indonezji kochają wyścigi. Mamy tam mnóstwo fanów i organizowanie Grand Prix na ich torze byłoby czymś wspaniały. Byłem tam razem z zespołem na prezentacji przed sezonem i na trybunach pojawiło się mnóstwo kibiców. To było coś niesamowitego.

Pana młodszy brat startuje teraz w Moto2. Gdyby miał możliwość awansu do MotoGP, chciałby pan się zobaczyć z nim w jednym zespole?

- Jeśli Alex znalazłby się w tej samej kategorii wyścigowej co ja, to byłoby kolejne spełnienie marzeń. Jednak krok po kroku. On na razie startuje w Moto2 i zobaczymy co przyniesie przyszłość.

Specjalne pytania dla fanów z Polski. Czy kiedykolwiek był pan w naszym kraju?

- Nie, przepraszam, ale nigdy nie miałem okazji, aby być w waszym kraju. Mam nadzieję, że nadrobię zaległości i wkrótce uda mi się odwiedzić Polskę.

Rozmawiał: Łukasz Kuczera

Zobacz wideo: Radwańska ambasadorką Euro. "Może uda się zobaczyć jakiś mecz"
Źródło: TVP S.A.
Czy Marc Marquez sięgnie po tytuł mistrzowski w sezonie 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×