W ubiegłą niedzielę zawodnicy MotoGP rywalizowali na torze w Austrii. Valentino Rossi nie zaliczy tego wyścigu do udanych. Na Red Bull Ringu 37-latek zajął dopiero czwartą pozycję i jego sytuacja w mistrzostwach świata nie jest komfortowa. Włoch ma na swoim koncie 124 punkty. Do lidera klasyfikacji Marca Marqueza traci aż 57 "oczek".
Rossi nie zamierza zbyt długo rozpamiętywać występu w Austrii i skupia się już na wyścigu o Grand Prix Czech. - Cieszę się, że tak szybko wracamy do gry. W Austrii chciałem stanąć na podium, ale nie byłem w stanie tego dokonać. Tak niestety bywa. W każdym razie, to był dla nas dobry wyścig. W trakcie testów mieliśmy tam trochę kłopotów, a w Grand Prix Austrii nie było najgorzej - powiedział doświadczony zawodnik.
W trakcie swojej kariery Rossi kilkukrotnie wygrywał na torze w Brnie. Po raz ostatni udało mu się stanąć na najwyższym stopniu podium w 2009 roku. - Brno znam bardzo dobrze i bardzo lubię ten tor. W ubiegłym roku w Czechach Jorge Lorenzo był ode mnie dużo szybszy. Jestem ciekaw jak będzie w tym sezonie, czy ponownie będzie w stanie jeździć szybciej niż ja. Na razie ciężko pracujemy, a ja chciałbym już wrócić na tor w Brnie! - dodał Rossi.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna karta Brazylii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}