Jack Miller nabawił się urazu podczas Grand Prix Czech na torze w Brnie. Australijczyk złamał nadgarstek i uszkodził jeden z kręgów szyjnych. Zawodnik Marc VDS Estrella Galicia trafił do szpitala, gdzie został poddany szczegółowym badaniom. Po konsultacjach z lekarzami podjęto decyzję, że Miller nie wystąpi w wyścigu.
Miller zapewniał jednak, że wystartuje na Silverstone w wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Jednak w czwartek pojawiły się pogłoski, iż Honda nie chce ryzykować zdrowiem Australijczyka. Szefowie japońskiego teamu wysłali "Jackassa" na kolejne badania, aby upewnić się, że uraz kręgów szyjnych nie będzie przeszkodą w występie. Gdyby Miller nie zdał testów medycznych, to w jego miejsce miałby wystartować były mistrz świata MotoGP - Nicky Hayden.
21-latek przeszedł pozytywnie testy medyczne i tym samym nic nie stoi na przeszkodzie, aby wystartował na torze Silverstone.
ZOBACZ WIDEO: Siatkarka Budowlanych Łódź fanką Janusza Kołodzieja