W niedzielę hiszpański "As" podał informację, iż Ducati jest zawiedzione postawą Andrei Iannone. "Maniac" nabawił się urazu kręgosłupa podczas Grand Prix San Marino i opuścił już trzy wyścigi MotoGP z rzędu. Iannone przebywa obecnie w swoim domu na Ibizie, gdzie miał dochodzić do pełni sił. 27-latek wrzuca jednak do sieci sporo nagrań, na których bardzo dobrze się bawi.
Przed paroma dniami Iannone, informując o wycofaniu się z Grand Prix Japonii, zapewniał, że jego celem jest jak najlepsze przygotowanie się na wyścig w Australii. Tor Phillip Island odpowiada charakterystyce motocykli teamu z Bolonii, a przed rokiem "Maniac" stał w Australii na podium.
Tym razem Iannone nie powtórzy tak udanego występu w Australii. Ducati po wyścigu o Grand Prix Japonii poinformowało, że uraz Włocha nadal nie jest wyleczony i na Phillip Island jego miejsce ponownie zajmie Hector Barbera. Hiszpan na co dzień reprezentuje ekipę Avintia Racing, która startuje na motocyklach Ducati.
Z kolei miejsce Barbery w Avintii zajmie Mike Jones. Australijczyk miał okazję zapoznać się z MotoGP w minioną niedzielę na torze Motegi w Japonii, ale nie zdobył punktów. Jones dojechał do mety na osiemnastej pozycji.
Po zawodach w Australii, zawodnicy będą mieli do odjechania jeszcze dwa wyścigi. 30 października rywalizacja przeniesie się do Malezji, a zmagania królewskiej kategorii zakończą się 13 listopada w Walencji.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"