Do wypadku Daniego Pedrosy doszło podczas drugiego treningu przed wyścigiem o Grand Prix Japonii na torze Motegi. Siła uderzenia była tak duża, że zawodnik Repsol Honda Team złamał obojczyk w czterech miejscach. W tej sytuacji lekarze podjęli decyzję o przetransportowaniu Pedrosy do Hiszpanii, gdzie przeszedł on operację.
Zawodnik z numerem "26" nabawił się urazu w okresie, gdy w MotoGP w ciągu trzech tygodni rozegrane zostaną trzy wyścigi. W Japonii zastąpił go zawodnik rezerwowy Hondy - Hiroshi Aoyama. Na Grand Prix Australii japoński team awaryjnie ściągnął Nicky'ego Haydena, który jeszcze w zeszłym roku ścigał się w królewskiej kategorii.
Celem Pedrosy byłby powrót na wyścig o Grand Prix Malezji, który odbędzie się 30 października. Bardziej realny wydaje się jednak występ w kończącym sezon Grand Prix Walencji w listopadzie.
- Zaraz po operacji czułem silny ból, ale sprawy mają się coraz lepiej. Opuściłem szpital, w środę mam jedynie pojawić się na badaniu kontrolnym. Dopiero wtedy będę wiedział na czym stoję i kiedy będę mógł wrócić na motocykl - zdradził Pedrosa.
ZOBACZ WIDEO Bereszyński: nie baliśmy się Realu