Wayne Gardner jest jedną z legend MotoGP. Australijski motocyklista w sezonie 1987 sięgnął po tytuł mistrza świata. Na swoim koncie ma również dwa tytuły wicemistrzowskie. Obecnie w kategorii Moto2 ściga się jego 18-letni syn Remy, dlatego Gardnera bardzo często można spotkać w padoku królewskiej klasy.
Tak też było w Japonii, gdzie w okolicach toru miało dojść do incydentu drogowego pomiędzy jednym z japońskich biznesmenów a Gardnerem. Obaj panowie mieli wdać się w kłótnię, która zdaniem niektórych świadków miała zakończyć się atakiem Australijczyka.
W efekcie policja postanowiła aresztować byłego mistrza świata MotoGP pod zarzutem napaści. Gardner został zabrany na komisariat w Motegi, gdzie złożył zeznania. 57-latek twierdzi, że został zaatakowany przez Japończyka i jedynie próbował się uwolnić spod jego uścisku.
ZOBACZ WIDEO Robert Korzeniowski: Supermanem już byłem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}