Łukasz Kuczera: Valentino Rossi przegrał tytuł przez własne błędy (komentarz)

Valentino Rossi w tym sezonie ponownie przegrał walkę o tytuł mistrza świata MotoGP. Zawodnik Movistar Yamaha MotoGP przyznał jednak, że niemal od początku nie liczył się w walce o mistrzostwo.

W tym artykule dowiesz się o:

Do zakończenia sezonu w MotoGP pozostał tylko jeden wyścig. Przed Grand Prix Walencji wiadomo już, że Valentino Rossi ponownie zostanie wicemistrzem świata. Włoch ma 28 punktów przewagi nad trzecim w klasyfikacji Jorge Lorenzo. "Por Fuera", który przed rokiem w ostatniej chwili zgarnął Włochowi tytuł sprzed nosa, tym razem musi uznać jego wyższość.

"Doctor" może być jednak zawiedziony tegorocznymi wynikami. Przed rokiem w Walencji Rossi nadal miał szanse na zdobycie dziesiątego w karierze tytułu mistrza świata. Teraz jego strata do Marca Marqueza wynosi aż 42 punkty, a losy tytułu są dawno rozstrzygnięte. W minionym sezonie Włoch wygrał cztery wyścigi, piętnaście razy stał na podium. Tegoroczna rywalizacja to zaledwie dwa triumfy i dziesięć podiów.

Rossi przegrał tytuł przez błędy własne i zespołu. W zeszłym roku tygodniami nie schodził z podium. Nawet jeśli w normalnych warunkach szybszy był Lorenzo, to Włoch swoją regularnością spowodował, że walka o tytuł trwała aż do Walencji. W tym sezonie było inaczej. Rossi z powodu upadków nie ukończył wyścigów w Austin, Assen i Motegi, był niepewny w deszczowych warunkach na Sachsenringu i zbyt późno zmienił opony. Do tego doszła awaria motocykla na Mugello, gdy 37-latek jechał na drugiej pozycji.

- Chciałem wygrać więcej wyścigów w tym roku, ale nie byłem w stanie. Moja prędkość była dobra, byłem dość konkurencyjny. Jednak nie jestem w pełni zadowolony z tego sezonu. Tak naprawdę nigdy nie byłem w gronie zawodników walczących o tytuł. Popełniłem zbyt wiele błędów. Próbowałem walczyć, goniłem Marqueza, ale on zawsze miał bezpieczną przewagę - powiedział Rossi po niedawnym Grand Prix Malezji.

ZOBACZ WIDEO Słynni sportowcy na zdjęciach z dzieciństwa. Rozpoznasz ich?

Marquez w tym roku stał się takim zawodnikiem, jakim Rossi był w zeszłym sezonie. Błędy zaczął popełniać dopiero w momencie, gdy zapewnił sobie tytuł mistrzowski. Efektem tego są upadki w Australii i Malezji. Wcześniej zawodnik Repsol Honda Team wszystkie wyścigi kończył na punktowanych pozycjach, tak jak "Doctor" w sezonie 2015. To przełożyło się na sukces, choć od początku sezonu Honda dysponowała gorszym motocyklem niż Yamaha.

Na początku sezonu Rossi przedłużył o dwa lata umowę z Movistar Yamaha MotoGP i nadal może zrealizować swoje marzenie jakim jest dziesiąty tytuł mistrzowski. Nie będzie to jednak łatwe zadanie - Marquez już pokazał, że nawet na niezbyt konkurencyjnym motocyklu potrafi sięgnąć po mistrzostwo. Do tego w Yamasze nowym partnerem "Doctora" będzie Maverick Vinales, który chce włączyć się do walki o czołowe pozycje. Sporą niewiadomą jest też postawa Jorge Lorenzo na motocyklu Ducati.

Komentarze (0)