Jorge Lorenzo ma na swoim koncie trzy tytuły mistrza świata MotoGP, które wywalczył w barwach Movistar Yamaha MotoGP. Hiszpan po dziewięciu latach opuścił japońską ekipę, gdyż postanowił dołączyć do grona ikon MotoGP, które świętowały tytuły mistrzowskie na maszynach dwóch producentów. W ten sposób Lorenzo trafił do Ducati.
Decyzja Hiszpana od początku była krytykowana przez wielu ekspertów. Lorenzo od lat słynie z płynnej jazdy, osiąga dużą prędkość w środku zakrętu, podczas gdy maszyny z Bolonii mają zupełnie inną charakterystykę. Włoskie motocykle cechują się mocnym przyspieszeniem i można na nich sporo zyskać podczas ostrego hamowania, którego Lorenzo nie lubi.
Pierwsze wyniki Lorenzo na włoskim motocyklu nie są obiecujące. W wyścigu o Grand Prix Kataru "Por Fuera" dojechał do mety na jedenastej pozycji. W Grand Prix Argentyny wypadł z toru już w pierwszym zakręcie. Było to pokłosie fatalnego występu w kwalifikacjach, w których Hiszpan osiągnął dopiero szesnasty wynik. Start z końca stawki sprawił, że Lorenzo pogubił się w tłumie zawodników na Termas de Rio Hondo.
Źródłem problemów Lorenzo może być jego decyzja o zmianach w motocyklu Ducati. Hiszpan chciał, aby przypominał on bardziej maszynę Yamahy. W listopadzie, podczas testów w Walencji, 29-latek w porozumieniu z zespołem postanowił obniżyć tylne siedzenie. - Kiedy pierwszy raz jeździłem tym motocyklem w Walencji, to wydawał mi się za wysoki, szczególnie w porównaniu do mojej poprzedniej maszyny. Chciałem, żeby był niższy. To prawdopodobnie był błąd - powiedział Lorenzo w Argentynie.
ZOBACZ WIDEO Dwie zmarnowane "11" nie przeszkodziły Atletico. Zobacz skrót meczu z Osasuną [ZDJĘCIA ELEVEN]
Na nieco zmienionym motocyklu Lorenzo ścigał się podczas zimowych testów na początku 2017 roku, a następnie w Katarze. Po Argentynie hiszpański motocyklista postanowił wrócić do wcześniejszych ustawień. Ta decyzja oznacza, że dane zebrane przez Lorenzo podczas testów i ostatnich wyścigów są do wyrzucenia.
- Myślę, że obraliśmy złą drogę. Przez to została zmarnowana nasza praca podczas testów. Teraz planujemy pewne modyfikacje, z powrotem zmienimy moją pozycję na motocyklu. Ciężar z przodu motocykla powinien się inaczej roznosić. To powinno poprawić moje odczucia co do maszyny. Dzięki temu powinniśmy zbliżyć się do rywali - dodał Lorenzo.
Lorenzo pozostaje wiara w nowe ustawienia motocykla. Póki co, jego występy w barwach włoskiej ekipy wyglądają mizernie. Hiszpan spisuje się gorzej niż Valentino Rossi, który w sezonie 2011 trafił do Ducati i wytrzymał w tym zespole tylko dwa lata. "Doctor", choć wówczas równie mocno narzekał na maszynę z Bolonii, po dwóch wyścigach miał już na swoim koncie 20 punktów. Lorenzo ma ich 5.