Do wypadku Valentino Rossiego doszło w czwartkowy wieczór w Cavallarze, gdzie mieści się tor crossowy. 38-latek wybrał się na trening razem ze swoimi podopiecznymi z akademii. Podczas jednego z okrążeń Rossi zanotował upadek, w wyniku którego został odwieziony do szpitala. Na ten moment nieznane są okoliczności wypadku - nie wiadomo czy to Włoch popełnił błąd, czy też doszło do usterki w jego motocyklu.
Rossi spędził noc w szpitalu w Rimini. Część włoskich mediów podawała informację o złamanych żebrach i obrażeniach wewnętrznych Włocha, ale okazała się ona nieprawdziwa. Zawodnik Movistar Yamaha MotoGP ma urazy klatki piersiowej i brzucha, ale badania nie wykazały żadnych złamań. Lekarze stwierdzili też u niego lekkie wstrząśnienie mózgu.
W czwartkowy poranek 9-krotny mistrz świata MotoGP ma przejść jeszcze badania rezonansem magnetycznym. O godzinie 12 zespół Yamahy ma wydać oficjalny komunikat w sprawie zdrowia swojego zawodnika.
Wypadek i kontuzja przytrafiła się Rossiemu na kilka dni przed kolejnym wyścigiem MotoGP. 4 czerwca najlepsi motocykliści świata będą rywalizować na torze Mugello w Grand Prix Włoch. Absencja "Doctora" w tych zawodach z pewnością byłaby sporym zawodem dla licznie zgromadzonej publiki.
Obecnie Rossi zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. W swoim dorobku ma 62 punkty. Prowadzący Maverick Vinales zgromadził ich 85.
ZOBACZ WIDEO "Dudek Dance" - mija 12 lat od pamiętnego finału Ligi Mistrzów