Valentino Rossi trafił do szpitala w Rimini w czwartek, po tym jak zanotował upadek podczas treningu motocyklowego. W trakcie tego zdarzenia 38-latek uderzył klatką piersiową w kierownicę. "Doctor" uskarżał się też na silny ból brzucha. Przeprowadzone badania nie wykazały jednak żadnych złamań.
Rossi pozostał na noc we szpitalu na oddziale intensywnej terapii. Lekarze podali mu środki przeciwbólowe i już w piątkowy poranek Włoch podkreślał, że czuje się dużo lepiej. Wieczorem zawodnik Movistar Yamaha MotoGP przeszedł kolejny rezonans. Nie wykazał on niczego poważnego i "Doctor" otrzymał zgodę lekarzy na powrót do domu.
W najbliższych dniach Rossi ma odpoczywać i nie forsować organizmu. Yamaha nie poinformowała jeszcze czy jej zawodnik wystąpi w najbliższym wyścigu MotoGP o Grand Prix Włoch na torze Mugello. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że na trybunach włoskiego obiektu zjawi się mnóstwo fanów Rossiego, a jego obrażenia są niegroźne, start "Doctora" nie powinien być zagrożony.
ZOBACZ WIDEO Real mistrzem Hiszpanii po pięciu latach. Zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]