Jak podała "La Gazetta dello Sport", Valentino Rossi zanotował upadek podczas czwartkowego treningu z przyjaciółmi i członkami akademii VR46. Włoch miał jeździć na motocyklu enduro, aby jak najlepiej przygotować się do zbliżającego się wyścigu o Grand Prix San Marino na torze Misano.
Zawodnik Movistar Yamaha MotoGP trafił do szpitala. Lekarze stwierdzili u niego złamanie kości piszczelowej i strzałkowej w prawej nodze. 38-latek jeszcze w czwartkowy wieczór ma przejść operację kontuzjowanej nogi.
Wszystko wskazuje na to, że z powodu urazu Rossi nie będzie w stanie wystartować w najbliższym wyścigu MotoGP. Tym samym 38-latek pogrzebie swoje szanse na tytuł mistrzowski w tym sezonie. Obecnie Włoch zajmuje czwarte miejsce w mistrzostwach. Do prowadzącego Andrei Dovizioso z Ducati traci 26 punktów.
Po raz ostatni Rossi nabawił się tak poważnej kontuzji w sezonie 2010. Wtedy również złamał nogę, a powrót na motocykl zajął mu sześć tygodni. Jeśli taki scenariusz miałby się powtórzyć, to Włoch opuściłby dwa wyścigi MotoGP. Nie tylko najbliższy na Misano, ale też Grand Prix Aragonii. Byłby za to gotów do startu w wyścigach poza Europą, które zaplanowano jesienią.
"Doctor" po raz drugi w tym sezonie nabawił się kontuzji podczas treningu. I po raz drugi ma to miejsce przed wyścigiem we Włoszech. Przed Grand Prix Włoch na torze Mugello włoski motocyklista zaliczył wywrotkę na motocrossie. Doznał wtedy kontuzji żeber i klatki piersiowej. Przystąpił do rywalizacji w wyścigu, ale był mocno osłabiony, co dało mu się we znaki na ostatnich okrążeniach, kiedy to jego tempo wyraźnie spadło.
Zespół Yamahy nie potwierdził jeszcze oficjalnie informacji o kontuzji Rossiego. Należy się jednak spodziewać oficjalnego komunikatu prasowego w tej sprawie w najbliższym czasie.