Mattia Pasini: Kubica? Znalazł siłę, by powstać z kolan

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Mattia Pasini
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Mattia Pasini

We Włoszech rozgrywany jest właśnie Monza Rally Show. W imprezie udział bierze Mattia Pasini, który na co dzień rywalizuje w Moto2. Włoch zmaga się z podobnym urazem co Robert Kubica i ma mocno kontuzjowaną prawą rękę.

W tym roku zrobiło się głośno nie tylko o Robercie Kubicy za sprawą jego możliwego powrotu do Formuły 1, ale też ze względu Mattię Pasiniego. W motocyklowych mistrzostwach świata w kategorii Moto2 zawodnik z Włoch zaczął notować bardzo dobre wyniki, pomimo problemów z kontuzjowaną prawą ręką.

Pasini przed laty zanotował upadek na motocyklu, w wyniku którego uszkodził nerwy w prawej ręce. W tej sytuacji wielu zalecało mu zakończenie kariery. On jednak się nie poddał, udało mu się nawet dotrzeć do MotoGP.

Nie osiągał jednak wyników na miarę swojego talentu. Kluczowa okazała się jednak decyzja z sezonu 2016, kiedy to Pasini przełożył klamkę hamulca z prawej strony kierownicy na lewą. Włoch hamuje teraz lewą, sprawną ręką, a to gwarantuje mu lepszą skuteczność w tym aspekcie. Przełożyło się też na lepsze rezultaty Pasiniego w Moto2.

W ten weekend włoski motocyklista bierze udział w Monza Rally Show. Kubica brał udział w tej imprezie w sezonie 2014 i odniósł pewne zwycięstwo, pokonując samego Valentino Rossiego. Co więcej, Polak pojawił się również na tegorocznej edycji rajdu w charakterze gościa. Dlatego nie mogło zabraknąć pytań o jego możliwy powrót do Formuły 1.

ZOBACZ WIDEO One man show! 41 punktów Erricka McColluma!

- Kubica? Myślę, że to świetny kierowca i wspaniale byłoby go znów zobaczyć na torze w Formule 1. Jego historia różni się od mojej. Obaj wiele wycierpieliśmy, ale on miał poważny wypadek już w trakcie trwania swojej kariery. Mi kontuzja przytrafiła się już na samym początku, gdy byłem dzieckiem. Obaj znaleźliśmy jednak siłę i motywację, by powstać z kolan - powiedział Pasini.

Dla Pasiniego start w Monza Rally Show to okazja, aby odpocząć po trudach związanych z sezonem 2017 w motocyklowych mistrzostwach świata. Włoch nie ukrywa, że w przyszłym roku chce powalczyć o tytuł mistrzowski w pośredniej kategorii. - Czeka mnie szczególna zima. Pozostaję bardzo skoncentrowany, zamierzam pracować nad detalami. Jestem bogaty o nowe doświadczenia, motocykl i zespół w przyszłym roku będą takie same. Mogę powiedzieć, że po tym sezonie czuję się dużo lepiej niż wcześniej. Czuję się jakbym miał osiemnaście lat - dodał zawodnik ekipy Italtrans.

32-latek po cichu marzy też o powrocie do MotoGP, choć przed paroma laty wydawało się, że jego kariera zbliża się ku końcowi. - Naprawdę chciałbym zakończyć karierę w MotoGP na dobrym motocyklu, a nie w Moto2. Przeniesienie klamki hamulca na lewą stronę okazało się dla mnie bardzo korzystne, jestem teraz lepszy na hamowaniach - stwierdził Pasini.

ZOBACZ WIDEO One man show! 41 punktów Erricka McColluma!

Komentarze (0)