MotoGP powróciło do rywalizacji po przerwie spowodowanej koronawirusem w połowie lipca - od tego momentu odbyły się GP Hiszpanii i GP Andaluzji. GP Czech to trzecia runda sezonu w przypadku motocyklowych mistrzostw świata.
I to właśnie przy okazji GP Czech na torze w Brnie wykryto pierwszy przypadek koronawirusa w padoku MotoGP. "Po przeprowadzeniu ponad 5,5 tys. testów, jedna osoba ze świata MotoGP uzyskała pozytywny wynik testu na obecność COVID-19" - napisano w komunikacie prasowym.
Jak poinformowała hiszpańska firma Dorna, która zarządza motocyklowymi mistrzostwami świata MotoGP, koronawirusa wykryto u jednego z jej pracowników. "Nie wykazuje ona żadnych objawów typowych dla koronawirusa" - poinformowano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!
Choroba osoba została poddana izolacji w hotelu. "Lokalne władze sanitarne będą teraz decydować o okresie trwania samoizolacji" - zapewniono.
Wykrycie koronawirusa u jednego z pracowników Dorny nie będzie mieć wpływu na GP Czech. Niedzielne wyścigi wszystkich klas (MotoGP, Moto2 i Moto3) odbędą się zgodnie z planem.
Czytaj także:
Robert Kubica ma złe wieści
DTM. Kibice wracają na trybuny