W poniedziałkowy wieczór media obiegła wiadomość, że Fausto Gresini nie żyje. Podały ją "La Gazetta dello Sport", a także kilka ekip rywalizujących w MotoGP. W mediach społecznościowych dwukrotnego mistrza świata zdążyli pożegnać motocykliści - m.in Alvaro Bautista, Jorge Martin czy Aleix Espargaro.
W nocy z poniedziałku na sobotę głos zabrał jednak syn Gresiniego - Lorenzo. Oznajmił on w social mediach, że chociaż stan ojca ponownie się pogorszył i jest bardzo krytyczny, to 60-latek ciągle żyje.
Fausto Gresini to dwukrotny motocyklowy mistrz świata. Tytuły zdobywał na motocyklach o pojemności 125 ccm w sezonach 1985 i 1987. Od wielu lat z sukcesami prowadzi zespół, który rywalizuje w każdej z klas mistrzostw świata - MotoGP, Moto2 i Moto3.
Gresini od dwóch miesięcy walczy z COVID-19. Zakażenie koronawirusem wykryto u niego pod koniec grudnia, po czym trafił on do szpitala w miejscowości Scalletta. Gdy jego stan uległ pogorszeniu, przewieziono go do placówki w Bolonii. Tam utrzymywany jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Doszło do niego u infekcji po zapaleniu płuc i ma wysoką temperaturę. Oddycha przy pomocy respiratora.
Czytaj także:
Dlatego Orlen sponsoruje Kubicę i Alfę Romeo
Ile treningów dla Roberta Kubicy?