MotoGP. Zaskakujący zwycięzca na początek sezonu. GP Kataru nie zawiodło

Charakterystyka toru Losail, który słynie z długich prostych, premiuje motocyklistów Ducati, bo maszyny z Bolonii od lat słyną ze sporych prędkości maksymalnych i agresywnego przyspieszenia. Dlatego też wśród kandydatów do zwycięstwa w GP Kataru upatrywano Francesco Bagnaię i Jacka Millera.

Pierwsze metry potwierdziły tę teorię, bo w pierwszej piątce znalazło się aż czterech motocyklistów korzystających z maszyn Ducati. Jednak na dystansie wyścigu dało o sobie znać wysokie zużycie paliwa we włoskich maszynach, przez co Fabio Quartararo i Maverick Vinales podjęli walkę o triumf w GP Kataru.

Vinales w końcówce wyścigu wyprzedził Bagnaię i rozpoczął samotną ucieczkę, podczas gdy za jego plecami trwała zażarta walka. Jeszcze na ostatnim okrążeniu na drugim miejscu znajdował się aktualny mistrz świata - Joan Mir. Jednak na ostatniej prostej zawodnik Suzuki został wyprzedzony przez dwóch reprezentantów Ducati - nie tylko przez Francesco Bagnaię, ale i Johanna Zarco.

Słabo na inaugurację nowego sezonu wypadł Jack Miller. Drugi z fabrycznych motocyklistów Ducati nie zadbał o opony i szybko odpadł z walki o podium. Problemy miał też Valentino Rossi. Doświadczony Włoch dojechał do mety jako 12.

MotoGP - GP Kataru - wyścig - wyniki:

Czytaj także: Kolejny Polak na podium F1? Hamilton nie zrezygnuje z kontrowersyjnego gestu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!