Świetny wyścig na otwarcie sezonu MotoGP. Polały się łzy

Rosjanka nie wytrzymała i powiedziała, co myśli o zachowaniu Ukraińców

Już wyniki sesji treningowych przed GP Kataru pokazywały, iż przerwa zimowa przyniosła spore zmiany w stawce MotoGP. Również start do niedzielnego wyścigu nie pozostawiał wątpliwości, iż do gry wróciła Repsol Honda Team. Świetnie spod świateł ruszyli bowiem Pol Espargaro i Marc Marquez, którzy objęli prowadzenie w wyścigu.

Młodszy z braci Espargaro utrzymywał prowadzenie przez znaczną część dystansu, ale na ostatnich okrążeniach do głosu doszedł Enea Bastianini. Włoch wyprzedził 30-latka i dowiózł do mety pierwsze zwycięstwo w karierze.

Sukces Bastianiniego jest o tyle cenny, że reprezentuje on ekipę Gresini Racing, której założyciel zmarł przed rokiem na COVID-19. Pomimo trudnej sytuacji, żona Fausto Gresiniego postanowiła nie zamykać ekipy i zapewniła jej dalsze funkcjonowanie. Wygrana w GP Kataru sprawiła, że na twarzy Włoszki pojawiły się łzy.

Za plecami Bastianiniego trwała zażarta walka, której stawką było miejsce na podium. Ostatecznie drugie miejsce wywalczył Brad Binder, a Pol Espargaro po błędzie musiał ratować się upadkiem i finiszował jako trzeci.

Fatalnie w nowy sezon weszły za to zespoły Monster Energy Yamaha MotoGP i Ducati. W przypadku japońskiej ekipy potwierdziły się problemy z mocą maksymalną silnika, przez co aktualny mistrz świata Fabio Quartararo dojechał do mety GP Kataru na ledwie dziewiątej pozycji. Natomiast w przypadku teamu z Bolonii Jack Miller zjechał do alei serwisowej z powodu problemów technicznych, zaś Francesco Bagnaia na hamowaniu do pierwszego zakrętu wywrócił siebie i Jorge Martina.

MotoGP - GP Kataru - wyścig - wyniki:

Czytaj także:
"Decyzja czysto polityczna". Rosjanie są wściekli
Rosjanin czuje się dyskryminowany. Zawiesza karierę!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: David Beckham w nowej roli. Świetnie sobie radzi z patelnią