Wyścig 24h Le Mans, do którego doszło w ubiegłym miesiącu, może się okazać przełomowym dla Roberta Kubicy i Prema Orlen Team. Włoski zespół po raz pierwszy w sezonie 2022 stanął na podium długodystansowych mistrzostw świata WEC, po tym jak wcześniej miał problemy w Sebring i Spa-Francorchams.
Jako że 24h Le Mans zajmuje szczególne miejsce w kalendarzu WEC, to francuski wyścig punktowany jest podwójnie. To sprawia, że obecnie Prema Orlean Team ma spore szanse na tytuł mistrzowski. Zespół Kubicy ma na swoim koncie 60 punktów i zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji. Prowadzi JOTA z 77 "oczkami".
Najbliższy wyścig 6h Monza dla Kubicy i spółki to okazja, by nadrobić część strat do rywali. Dodatkowo jest to domowa impreza dla załogi odpowiedzialnej za samochód z numerem 9. - Wspaniale będzie zobaczyć nasz nowy program wyścigowy na naszym torze, zwłaszcza po świetnych doświadczeniach z 24h Le Mans - powiedział Rene Rosin, szef zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Nicola Zalewski zagra z wielką gwiazdą? Zaskakujący news od babci piłkarza
- Wiemy wiele o torze, ale będzie się ścigać dopiero drugi raz tym samochodem na tym obiekcie. Dlatego musimy się sporo nauczyć. Polegamy na Robercie, Louisie i Lorenzo. Do tej pory nasi kierowcy byli niesamowici. Wykonują kapitalną pracę zespołową i chcemy w pełni wspierać ich w tym aspekcie - dodał szef Prema Orlen Team.
Włoch szacuje, że najbliższy wyścig 6h Monza będzie pełen "trudnych momentów" i "zdradliwych wyzwań". Dowodem na to może być ostatnia runda European Le Mans Series, w której również startowała Prema. Na dobrze sobie znanym torze Włosi zajęli w ELMS dopiero piąte miejsce.
- Pokazaliśmy, że mamy potencjał, ale musimy ciężko pracować, aby w pełni wykorzystać nasze doświadczenie i wiedzę, a następnie pokazać konkurencyjność - podsumował Rosin.
Wyścig 6h Monza odbędzie się w niedzielę. Początek rywalizacji o godz. 12.00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Lekarz podjął szybką decyzję. Wiadomo, co z Zhou i Kubicą
"Nie wiem, jak przeżyłem". Wstrząsająca relacja kierowcy F1 po wypadku