Na początku 2022 roku Daniił Kwiat ogłosił wejście w świat wyścigów długodystansowych. Rosjanin związał się z zespołem G-Drive, sponsorowanym i należącym do Gazpromu. Po tym jak wybuchła wojna w Ukrainie, FIA zobowiązała rosyjskich kierowców i zespoły do startów pod neutralną flagą i potępienia agresji na Kijów. G-Drive tego nie zrobił i wolał wycofać się z długodystansowych mistrzostw świata WEC, niż krytykować rządy Władimira Putina.
Sam Kwiat wówczas skrytykował decyzję FIA i uznał, że "sport powinien być wolny od polityki". "Uniemożliwianie rosyjskim sportowcom i zespołom udziału w międzynarodowych zawodach jest niesprawiedliwym rozwiązaniem. Jest sprzeczne z tym, czego uczy się nas w sporcie. Kto inny, jeśli nie my, sportowcy, pomoże zjednoczyć narody w takich czasach?" - napisał w mediach społecznościowych.
Rosjanin stracił szansę jazdy w WEC w roku 2022, ale już w obecnej kampanii możemy oglądać go we włoskim zespole Prema. Zastąpił w nim Roberta Kubicę. Były kierowca Formuły 1 wykorzystał do tego włoską licencję, dzięki czemu uniknął konieczności podpisania deklaracji o potępieniu wojny w Ukrainie i działań Putina.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dantejskie sceny na meczu koszykówki. Byli ranni
Pomimo swojej postawy, Kwiat nie może narzekać na rozwój kariery. Wprawdzie jego szanse na powrót do F1 są wręcz zerowe, ale w czwartkowy poranek Lamborghini ogłosiło go kierowcą fabrycznym i liderem projektu WEC od sezonu 2024. Decyzja nie jest zaskoczeniem, bo włoski gigant motoryzacyjny stworzy zespół w wyścigach długodystansowych w oparciu o obecną Premę.
Kwiat w najbliższych miesiącach będzie brał udział w pracach nad rozwojem Hypercara wyprodukowanego przez Lamborghini, a już w sezonie 2024 zacznie się ścigać dla włoskiej marki w WEC i amerykańskiej serii IMSA. Jednym z jego partnerów w zespole będzie inny kierowca z doświadczeniem w F1 - Romain Grosjean.
- Bardzo się cieszę, że dołączyłem do Lamborghini. To dla mnie wielki zaszczyt. To znana włoska marka, ze wspaniałą historią w świecie motoryzacji. Dorastałem we Włoszech, więc jest to dla mnie dodatkowy powód do dumy. Mam nadzieję, że wspólnie osiągniemy wszystkie cele. Dziękuję za zaufanie i nie mogę się doczekać rozpoczęcia prac nad projektem Hypercar jeszcze w tym roku - przekazał Kwiat w komunikacie prasowym.
Czytaj także:
- Chcieli wrócić do F1. "Nie stać nas"
- Ledwo zadebiutował w F1. Już walczy o przetrwanie