Poważne oskarżenia pod adresem Polaków. Jest oświadczenie
Inter Europol Competition przed miesiącem wygrał 24h Le Mans w klasie LMP2. Po wyścigu rywale, w tym zespół Roberta Kubicy, mieli podejrzenia co do legalności samochodu polskiej ekipy. Jego dokładna analiza właśnie dobiegła końca.
Po historyczne zwycięstwo na Circuit de la Sarthe sięgnął ostatecznie Inter Europol Competition. Wywołało to ogromne emocje w padoku długodystansowych mistrzostw świata WEC. Nie jest bowiem tajemnicą, że załoga spod Warszawy ma najmniejszy budżet w stawce. Jak "Kopciuszek" z Polski był w stanie ograć znacznie bogatszych rywali?
- Dane są publiczne i wyraźnie widać w nich coś dziwnego. Taka przewaga pod względem przyspieszenia, gdy wszyscy mają ten sam silnik, tę samą moc i tę samą masę? Nie rozumiem tego - narzekał Louis Deletraz z WRT, rzucając cień wątpliwości na wygraną "turbo piekarzy" z Warszawy.
ZOBACZ WIDEO: "Pudzianowski zrobił największy błąd". Mówi prosto z mostuSamochód Inter Europol Competition zaraz po 24h Le Mans trafił pod oko FIA. Maszynę rozebrano na czynniki pierwsze i dokładnie przeanalizowano. Po ponad miesiącu wiemy już, że w modelu Oreca 07-Gibson nie znaleziono żadnych nieprawidłowości.
"Wszyscy członkowie zespołu Inter Europol Competition z zadowoleniem przyjęli dzisiejsze potwierdzenie z FIA, że zarówno końcowe badanie techniczne, jak i późniejsze szczegółowe kontrole po wyścigu 24h Le Mans zostały zakończone, a wyniki wyścigu zostały potwierdzone jako oficjalne. Tym samym nasze ciężko zapracowane zwycięstwo zostało ostatecznie zatwierdzone" - oświadczył polski zespół.
"Po naszej wygranej na mecie legendarnego wyścigu w czerwcu pojawiły się spekulacje i insynuacje, że zwycięstwo zostało zdobyte w nieczysty sposób. Nigdy nie mieliśmy wątpliwości, że osiągnęliśmy wygraną dzięki ciężkiej pracy, umiejętnościom i wysiłkom naszych kierowców, inżynierów, personelu zarządzającego, właścicieli i całego zespołu, a zawdzięczamy ją doskonałym osiągom i strategii, która była nie tylko innowacyjna, ale także odważna i wdrożona w perfekcyjny sposób" - dodał.
Polska ekipa podkreśliła, że oskarżenia pod jej adresem były "rozczarowaniem" i sprawiły, że nie mogła "w pełni cieszyć się i świętować" swojego osiągnięcia.
Czytaj także:
- Hamilton nie gryzł się w język. Te słowa zabolą Mercedesa
- Coraz gorsza sytuacja Pereza w F1. Plotki nabierają na sile