Do karambolu, który rozpoczął się od zderzenia Nickiego Sancheza i Matta Craftona, doszło na 93. okrążeniu wyścigu NASCAR Craftsman Truck Series. Ciężarówka prowadzona przez drugiego z kierowców nagle zjechała w lewo i uderzyła w pojazd Sancheza. To wywołało efekt domina, bo w zdarzeniu ucierpiała niemal połowa uczestników wyścigu.
Wypadek okazał się poważny w skutkach dla jego sprawcy. Crafton z powodu uszkodzeń samochodu musiał wycofać się z rywalizacji i został sklasyfikowany na dalszej pozycji z ośmioma okrążeniami straty do zwycięzcy. Natomiast Sanchez zajął siódmą lokatę.
Emocje buzowały w obu kierowcach i zdarzenia z toru przeniosły się do padoku, gdzie Sanchez i Crafton zetknęli się ponownie. Kamery zarejestrowały, że doszło pomiędzy nimi do bójki i osoby postronne musiały ich rozdzielać. - Zabiję cię następnym razem! - krzyczał Sanchez do rywala, a nagranie trafiło do mediów społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Zmarzlik został ofiarą walki działaczy. "Oni dostali małpiego rozumu"
Opinie kibiców na temat incydentu z Talladega Superspeedway są podzielone. Część z nich uważa, że Crafton powinien zostać wykluczony na jakiś czas z wyścigów NASCAR za użycie siły w stosunku do rywala i zaatakowanie go w padoku. Inni podkreślają z kolei, że Sanchez też się nie popisał grożąc mu śmiercią.
Wyścig NASCAR Craftsman Truck Series wygrał Brett Moffitt. 31-latek na co dzień startuje w serii NASCAR Xfinity Series. Na torze położonym w stanie Alabama postanowił gościnnie wystąpić za kierownicą ciężarówki. Był to jego debiut w tego typu samochodzie.
Czytaj także:
- Kaprys miliardera. Zespół F1 ma ogromne straty finansowe
- Jego wypadki kosztowały 4 mln dolarów. Oto lista wstydu