"Zabiję cię!". Gorąco po karambolu w USA

YouTube / NASCAR / Na zdjęciu: karambol w wyścigu NASCAR
YouTube / NASCAR / Na zdjęciu: karambol w wyścigu NASCAR

Po raz kolejny gorąco zrobiło się w serii NASCAR. Tym razem w wyścigu ciężarówek zagotowało po tym, jak Nick Sanchez i Matt Crafton zderzyli się na torze Talladega Superspeedway. - Zabiję cię! - krzyczał Sanchez w kierunku sprawcy karambolu.

W tym artykule dowiesz się o:

Do karambolu, który rozpoczął się od zderzenia Nickiego Sancheza i Matta Craftona, doszło na 93. okrążeniu wyścigu NASCAR Craftsman Truck Series. Ciężarówka prowadzona przez drugiego z kierowców nagle zjechała w lewo i uderzyła w pojazd Sancheza. To wywołało efekt domina, bo w zdarzeniu ucierpiała niemal połowa uczestników wyścigu.

Wypadek okazał się poważny w skutkach dla jego sprawcy. Crafton z powodu uszkodzeń samochodu musiał wycofać się z rywalizacji i został sklasyfikowany na dalszej pozycji z ośmioma okrążeniami straty do zwycięzcy. Natomiast Sanchez zajął siódmą lokatę.

Emocje buzowały w obu kierowcach i zdarzenia z toru przeniosły się do padoku, gdzie Sanchez i Crafton zetknęli się ponownie. Kamery zarejestrowały, że doszło pomiędzy nimi do bójki i osoby postronne musiały ich rozdzielać. - Zabiję cię następnym razem! - krzyczał Sanchez do rywala, a nagranie trafiło do mediów społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: Bartosz Zmarzlik został ofiarą walki działaczy. "Oni dostali małpiego rozumu"

Opinie kibiców na temat incydentu z Talladega Superspeedway są podzielone. Część z nich uważa, że Crafton powinien zostać wykluczony na jakiś czas z wyścigów NASCAR za użycie siły w stosunku do rywala i zaatakowanie go w padoku. Inni podkreślają z kolei, że Sanchez też się nie popisał grożąc mu śmiercią.

Wyścig NASCAR Craftsman Truck Series wygrał Brett Moffitt. 31-latek na co dzień startuje w serii NASCAR Xfinity Series. Na torze położonym w stanie Alabama postanowił gościnnie wystąpić za kierownicą ciężarówki. Był to jego debiut w tego typu samochodzie.

Czytaj także:
- Kaprys miliardera. Zespół F1 ma ogromne straty finansowe
- Jego wypadki kosztowały 4 mln dolarów. Oto lista wstydu

Komentarze (0)