Ogromny sukces Polaka w Niemczech. Czas na kolejny etap?

Dwóch zawodników polskiego teamu Förch Racing by Atlas Ward zakończyło sezon niemieckiego Porsche Sportcup na klasowym podium. Na wyróżnienie Karol Kręt, który zdobył tytuł wicemistrzowski w sprincie i był najlepszy w klasyfikacji długodystansowej.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Karol Kręt Materiały prasowe / Porsche / Na zdjęciu: Karol Kręt
Po sobotnim wyścigu niemieckiego Porsche Sportcup, wygranym przez Karola Kręta, sytuacja w tabeli była jasna - gdyby młody zawodnik z Tereszpola ponownie wygrał, a jego główny rywal Felix Neuhofer zajął maksymalnie trzecie miejsce, tytuł powędrowałby do Polaka. Wszyscy w polskim zespole zdawali sobie sprawę, że będzie o to trudno - Bawarczyk jest bardzo szybki, a niemieccy kierowcy swoje tory znają jak własną kieszeń.

Kręt miał wprawdzie na starcie przewagę, bo dzięki świetnym kwalifikacjom w sobotę startował z pierwszej linii, ale Neuhofer czaił się tuż za jego plecami, na linii drugiej. Tuż za nimi znalazł się kolejny z Polaków - Tomasz Magdziarz.

Niestety lotny start nie poszedł po myśli Kręta. Polak nieco zaspał i na dojeździe do pierwszego zakrętu wyprzedzili go zarówno Magdziarz, jak i Neuhofer. - Nie wiem, co się stało. Sędziowie dość szybko włączyli zielone światło i nie byłem na nie gotowy - przyznawał po wyścigu Kręt.

ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"

Szybko miało się okazać, że w niedzielnym wyścigu na liczącym 4574 torze przy Porsche Experience Center w Badenii-Wirtembergii zawodnicy nie będą mieli zbyt wielu szans na ściganie. Już na pierwszym okrążeniu poważną kolizję zaliczył Michael Birkner. Jego samochód stanął pośrodku toru i sędziowie szybko wprowadzili samochód bezpieczeństwa - Porsche Taycan w jubileuszowym, tęczowym malowaniu.

Zaraz po wznowieniu wyścigu, na siódmym okrążeniu Magdziarz postanowił przepuścić kolegę z zespołu i dać mu szansę na dogonienie Neuhofera. On sam miał bowiem pewne, trzecie miejsce w klasyfikacji, bez względu na wynik ostatniego wyścigu. Niestety wkrótce sam popełnił błąd i na zakręcie "Mobil 1" zaliczył wyjazd z toru w pułapkę żwirową. Spadł na 17. pozycję i musiał odrabiać straty.

Tymczasem kolejne kolizje zmuszały sędziów do wprowadzania następnych żółtych flag. Niemal cały wyścig przebiegał pod ich dyktando, nie dając Krętowi większych szans na dogonienie Neuhofera - zwłaszcza że spowolniona jazda nie pozwalała na rozgrzanie opon i zwiększenie w nich ciśnienia, a Niemiec zaryzykował i już na starcie miał mocniej dopompowane koła.

W dodatku lider klasyfikacji przez cały wyścig zachowywał się niesportowo, dohamowując bez uzasadnienia podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa. Kręt po wyścigu zgłosił protest, ale sędziowie za tę niezgodną z przepisami jazdę ukarali Neuhofera jedynie ustnym upomnieniem.

Ostatecznie wyścig i cały sezon wygrał właśnie Neuhofer, a Kręt musiał zadowolić się wicemistrzostwem. Magdziarz ukończył sezon na trzecim miejscu. Mariusz Górecki, ich kolega z zespołu, po bardzo dobrej jeździe był piąty i w klasyfikacji znalazł się na siódmym miejscu.
To był bardzo udany sezon dla Karola Kręta To był bardzo udany sezon dla Karola Kręta
Na zakończenie sezonu kilka polskich załóg wystartowało jeszcze w długodystansowym Porsche Endurance Challenge. Znakomicie pojechał Karol Kręt w duecie z szefem teamu Förch Racing by Atlas Ward Robertem Lukasem, wygrywając cały wyścig i klasyfikację końcową "endurance’u". Michał Perel z Tomaszem Magdziarzem zajęli 9. miejsce, a Janusz Szymański z Daanem Arrowem nie zostali sklasyfikowani.

Wydarzeniem weekendu było jednak zwycięstwo Karola Kręta w klasyfikacji łącznej wyścigów Porsche Sports Cup. - We wszystkich wyścigach były wyprzedzenia, potyczki i lekkie zderzenia. To była dosłownie norma. Do ostatniego wyścigu sytuacja punktowa nie była jasna, ale ostatecznie dwa zwycięstwa i tytuł w całej serii. Mistrzostwo Porsche Sports Cup Deutschland to było moje marzenie i główny cel na ten rok. Liczę, że to otworzy mi wiele drzwi w wyścigowej karierze - przyznał polski kierowca.

Dla Karola Kręta to największe osiągnięcie w wyścigowej karierze i ważny krok w kierunku Porsche Supercup, do którego aspiruje młody zawodnik. Warto dodać, że Polak zdołał wygrać klasyfikację generalną Porsche Sports Cup w swoim drugim sezonie przygody w tej serii, udowadniając, że stać go na rywalizację z dużo bardziej

Czytaj także:
- Temperatura sięgała 80 st. C. Zwymiotował do kasku podczas GP Kataru
- "Zaczyna się pogarszać wzrok, puls bije jak szalony". Kierowcy na skraju wyczerpania

Czy Karol Kręt osiągnie kolejne sukcesy na arenie międzynarodowej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×