Robert Kubica wraz z WRT przewodzi klasyfikacji generalnej długodystansowych mistrzostw świata WEC w klasie LMP2. Belgijski zespół ma 33 punkty przewagi nad polskim Inter Europol Competition, podczas gdy do zdobycia w 8h Bahrajn jest jeszcze 38 "oczek". Dodatkowy punkt za pole position w piątek zgarnęło United Autosports. Brytyjczycy są trzeci w mistrzostwach ze stratą 34 "oczek" do lidera.
- Mamy niezłą przewagę, ale to nie znaczy, że możemy się zrelaksować. To wciąż 8-godzinny wyścig. Musimy się upewnić, że będziemy mieć czysty przejazd, stosując odpowiednie podejście. Musimy uniknąć problemów mechanicznych. Sporo roboty przed nami. Dopóki nie wjedziemy na metę, wszystko może się wydarzyć - mówi Kubica w rozmowie z serwisem FIA WEC przed 8h Bahrajn.
Najlepszym potwierdzeniem słów Polaka mogą być piątkowe kwalifikacje, w których Louis Deletraz nie był w stanie wycisnąć maksimum z samochodu oznaczonego numerem 41. Zespołowy partner krakowianina uzyskał dopiero dziesiąty czas w klasie LMP2, która w Bahrajnie składa się z jedenastu prototypów.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: "To wtedy poczułem, że kocham ten sport"
Kubica ma też kiepskie wspomnienia z 24h Le Mans w roku 2021. Wtedy jego zespół prowadził z ogromną przewagą, ale na ostatnim okrążeniu w samochodzie WRT doszło do awarii. - Na 17 minut przed końcem do naszego garażu przyszli oficjele. Zaczęli nam wręczać czapki dla zwycięzców, tłumaczyli drogę na podium. Powiedziałem im, może niezbyt przyjacielsko, że wyścig jeszcze trwa i aby zostawili nas w spokoju. Niestety, nawet nie przekroczyliśmy wtedy mety - przypomniał Polak.
WRT w skali całego sezonu było dotąd załogą najbardziej regularną. Świadczyć może o tym drugie miejsce w 24h Le Mans, jak i zwycięstwa w 6h Spa-Francorchamps oraz 6h Fuji. Do tego doszło podium w 6h Portimao. - Kompromis zespołu między wydajnością a ryzykiem sprawdził się w tym roku w naszym przypadku. Zawsze dowoziliśmy do mety dobre punkty. Nawet jeśli nie byliśmy mocno konkurencyjni na otwarcie sezonu w Sebring, to walczyliśmy tam o podium. To bardzo ważne w kontekście całych mistrzostw - ocenił Kubica.
- W WEC jest mniej wyścigów, sezon liczy tylko kilka rund. Punktowanie na wysokim poziomie w każdej z nich jest kluczowe. Wiele zespołów chciałoby mieć takie wyniki jak my. To pokazuje skalę naszego osiągnięcia - dodał krakowianin.
Zdobycie tytułu mistrzowskiego może być też zwieńczeniem trzyletniej współpracy Kubicy z Deletrazem. Polak i Szwajcar poznali się w świecie wyścigów długodystansowych w roku 2021. Od tego momentu tworzą jedną załogę, nawiązali przyjacielskie relacje. - Ta współpraca wniosła do naszej ekipy dużo pewności siebie, a także dużą wiedzę między nami na temat tego, czego potrzebujemy i co lubimy - przyznał 38-latek.
- Nasza siła leży w tym, jak się przygotowujemy i w naszej elastyczności. Pomaga nam to wydobyć maksimum z naszego pakietu - podsumował Kubica.
Wyścig 8h Bahrajn rozpocznie się o godz. 12.00. Portal WP SportoweFakty zaprasza na relację LIVE z tego wydarzenia. Jest dostępna TUTAJ.
Czytaj także:
- Chwile grozy podczas F1. Zawalił się dach jednej z trybun
- Strajk storpeduje GP Las Vegas? Pracownicy kasyn i hoteli mają dość