Włosi wzięli Polaka pod swoje skrzydła. Trafił do giganta

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Robin Rogalski
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Robin Rogalski

Chociaż Polska ma wiele wyścigowych talentów, to Robin Rogalski został pierwszym kierowcą, który trafił pod skrzydła Lamborghini. Włoska marka zaprosiła 25-latka do swojego programu. Otwiera to przed nim olbrzymie możliwości rozwoju.

W tym artykule dowiesz się o:

Marka Lamborghini ogłosiła listę 20 kierowców, którzy zostali przez nią wybrani do posezonowej sesji shootout. W gronie tym znalazło się 15 zawodników, biorących udział w różnych mistrzostwach Lamborghini Super Trofeo oraz zaledwie czterech zawodników GT3. W stawce tych drugich znalazł się także Robin Rogalski, będący pierwszym Polakiem rywalizującym w kategorii GT3, który może liczyć na wsparcie fabrycznej ekipy tej legendarnej marki.

Polak doceniony przez Lamborghini

Pochodzący ze Szczecina 25-letni zawodnik weźmie udział w rocznym programie ewaluacyjnym. W jego ramach Lamborghini będzie uważnie przyglądać się nie tylko osiągom zawodników na torze, jak i poza nim - cała czwórka kierowców GT3 zostanie także poddana ocenie postępów, profesjonalizmu, doświadczenia, powtarzalności podczas przejazdów oraz zwrotnej informacji technicznej, przekazywanej przez nich inżynierom.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz buduje skład na przyszły sezon. Jednoznaczna deklaracja prezesa

W gronie osób, które będą oceniać zawodników, znajduje się m.in. główny instruktor Scuola Federale ACI Sport, Niki Cadei, a także kierowcy fabryczni Lamborghini - Marco Mapelli i Andrea Caldarelli.

- Wiem, że dam z siebie wszystko, by zarówno Nikiemu Cadei, jak i kierowcom fabrycznym Lamborghini udowodnić, że moje miejsce jest wśród nich. Mam świadomość tego, że najbliższe miesiące wymagać będą ode mnie dużo wysiłku na torze i poza nim, ale jako kierowca wyścigowy właśnie dla takich chwil żyję. Każdy, kto rywalizuje w wyścigach GT, marzy o zostaniu pewnego dnia kierowcą fabrycznym - w przypadku takiej marki, jak Lamborghini, marzenie to wydaje się jeszcze bardziej nierealne, tymczasem pojawia się właśnie na wyciągnięcie ręki. Cieszę się z tego wyzwania i podejmuję je z nadzieją na jak najlepszy rezultat - podkreśla Robin Rogalski.

Po ukończeniu programu ewaluacyjnego, wybrana grupa kierowców weźmie udział w specjalnym obozie treningowym w siedzibie Lamborghini w Sant'Agata Bolognese. Następnie wyselekcjonowani przez markę zawodnicy pojadą do Misano, by wziąć udział w sesji shootout, która odbędą się pod koniec roku, kilka dni po Lamborghini World Final - światowych finałach zawodów pod szyldem tej luksusowej, sportowej marki.

Rogalski w elitarnym gronie

Wśród uczestników wyselekcjonowanych do programu GT3 Junior znajdują się wyłącznie kierowcy, który rywalizują na co dzień w mistrzostwach GT3 za kierownicą modelu Lamborghini Huracan GT3 EVO2. Obok Robina Rogalskiego w ścisłej czwórce znaleźli się także Rodrigo Testa, Andrea Frassineti oraz Hugo Cook.

- To ogromny zaszczyt i wyróżnienie, znaleźć się w gronie zaledwie czterech kierowców GT3,
dostrzeżonych i wyselekcjonowanych przez Lamborghini. Cieszę się, że moja kariera wyścigowa zaprowadziła mnie w to miejsce i jestem przekonany, że to dopiero początek pięknej przygody, która jest przede mną. Dziękuję, że mam przy sobie zaufanych sponsorów i partnerów, takich jak Ari10, dzięki którym mogę nie tylko marzyć, ale też spełniać marzenie o zostaniu kierowcą fabrycznym - przyznaje Rogalski.

Robin Rogalski urodził się w niemieckiej Lubece, ale od dzieciństwa związany jest ze Szczecinem. Obecnie rywalizuje m.in. w mistrzostwach Europy International GT Open oraz Intercontinental GT Challenge. W poprzednich latach rywalizował w takich seriach, jak Italian GT Championship, Prototype Cup Germany, FIA CEZ - GT3, czy też organizowanych przez ADAC GT Masters i GT4 Germany.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści