Rusza ostatnia faza eliminacji do W Series. Rdest oraz Kowalska przed ogromną szansą

WP SportoweFakty / Gosia Rdest / Na zdjęciu: Gosia Rdest
WP SportoweFakty / Gosia Rdest / Na zdjęciu: Gosia Rdest

W sobotę w Almerii ruszy ostatnia faza eliminacji do W Series. Na liście startowej znajdują się dwie Polki - Gosia Rdest oraz Natalia Kowalska. To dla nich szansa, by przedrzeć się do nowej serii, która ma stać się dla kobiet odpowiednikiem F1.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed nami decydująca faza kwalifikacji do W Series. Na liście znajduje się 28 nazwisk, ale po czterodniowych testach poznamy nazwiska 18 pań, które będą rywalizować w pierwszym sezonie nowo powstałej kategorii wyścigowej.

Ostatni etap eliminacji odbędzie się w hiszpańskiej Almerii. Tam przedstawicielki płci pięknej po raz pierwszy zmierzą się za kierownicą samochodu Tatuus T-318, z którego korzystać będzie W Series. Fundusz nagród serii wyścigowej dla kobiet wynosi aż 1,5 mln dolarów, z czego zwyciężczyni otrzyma przelew na kwotę 0,5 mln dolarów.

Czytaj także: Walka o prawa człowieka przed wyścigiem F1 w Bahrajnie

W gronie 28 kandydatek w tej chwili znajdują się dwie Polki - Gosia Rdest oraz Natalia Kowalska. Mają one nadzieję, że uda im się przedrzeć do finałowej stawki. Może to bowiem otworzyć nowe opcje w karierze obu zawodniczek.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Orlen już wiele lat temu chciał kupić miejsce dla Kubicy w F1

Rdest ma na swoim koncie występy m.in. w Audi Sport TT Cup oraz mistrzostwach Europy GT4. Kowalska startowała za to w Formule 2.

Panie od kilku dni przebywają w słonecznej Hiszpanii. Mają już za sobą m.in. mierzenie foteli. - Przez system Halo przestrzeń w kokpicie jest dosyć ograniczona, przez co trudno o komfortową pozycję. Łokcie mamy zgięte pod katem 90 stopni - opisywała swoje pierwsze wrażenia Rdest.

Organizatorzy W Series zapewniają, że podczas testów nie będą zwracać uwagi wyłącznie na czasy. - To będzie coś więcej niż program skoncentrowany na ściganiu. Oczywiście, będziemy rejestrować czasy okrążeń, ale będziemy też patrzeć na wskaźnik poprawy. Na to jak każda z pań podnosi swoje umiejętności, w jakim tempie. Chcemy przyjrzeć się jakie mają zdolności techniczne, jak pracują z inżynierami i mechanikami - zapowiedział Dave Ryan, dyrektor W Series.

Czytaj także: Helmut Marko odpowiedział krytykom

Nowa seria ma stanowić dla pań okazję, by zaistnieć w świecie motorsportu. Osoby zaangażowane w W Series uznały bowiem, że wiele kobiet przepada w wyścigowym świecie, bo nie ma szans na nawiązanie walki z mężczyznami. Dzięki osobnej kategorii wyścigowej oraz wysokim nagrodom, zawodniczki mają mieć szansę zdobyć budżet na starty w wyższych seriach wyścigowych i przedarcie się w przyszłości nawet do Formuły 1.

Ostateczną listę startową W Series na sezon 2019 poznamy 28 marca. Pierwsze zawody odbędą się w maju w Niemczech.

Komentarze (0)