DTM: koledzy czekają już na Roberta Kubicę w BMW. "To człowiek, którego nie da się pokonać"
Robert Kubica ma być kierowcą BMW w DTM w sezonie 2020. Ogłoszenia kontraktu polskiego kierowcy oczekują już jego przyszli koledzy z zespołu. - Byłbym zachwycony, gdyby do tego doszło - powiedział Timo Glock, który zna Kubicę z F1.
- Oczywiście, że chciałbym Kubicę w DTM. Byłbym zachwycony, gdyby ogłoszono go szóstym kierowcą w BMW - powiedział Timo Glock, którego cytuje ran.de.
Czytaj także: Między życiem a śmiercią. Straver walczy z dala od mediów
Glock zna Kubicę z czasów F1. Podczas gdy Polak reprezentował barwy BMW Sauber, on ścigał się dla Toyoty. Później trafiał do mniej konkurencyjnych zespołów, przez co nigdy nie zrobił kariery w królowej motorsportu. Niemiec o krakowianinie wypowiada się w samych superlatywach.
Kubica w tym roku pełni też funkcję rezerwowego w Formule 1, gdzie związał się z Alfą Romeo. DTM ma dla niego stanowić szansę do regularnych występów. - Zdecydowanie ma naszą serię na oku. Widzieliśmy, że kilka lat temu testował Mercedesa, a teraz nasz samochód - ocenił Glock.
Pozytywnie o 35-latku niedawno wypowiadał się też Philipp Eng, kolejny z kierowców BMW. - Stanowiłby wartość dodaną dla DTM. Nie tylko jako kierowca, ale też jako osoba. Fajnie byłoby się z nim ścigać - stwierdził Austriak w "Motorsport Total".
W testach w hiszpańskim Jerez polski kierowca był szybszy od Marco Wittmanna. Niemiec w ostatnich latach był liderem BMW. Zdobył dla zespołu tytuł mistrzowski, w minionym sezonie znalazł się najwyżej w klasyfikacji kierowców spośród reprezentantów marki z Monachium. Kubica dla Wittmanna może stanowić spore zagrożenie. - Zakontraktowanie go byłoby dobrym ruchem - skomentował były mistrz DTM.
Czytaj także: Sirotkin znalazł nowe zajęcie. Założył szkołę
- Myślę, że Kubicy należy się szacunek za dotychczasowe osiągnięcia. Walczył z całych sił o powrót do ścigania po wypadku, najpierw występując w rajdach, a potem powrócił do F1 mimo swoich ograniczeń - dodał Wittmann.
Zdaniem doświadczonego Niemca, Roberta Kubicę bardzo wiele łączy z Alexem Zanardim. Włoch, który jest idolem Wittmanna, w roku 2001 stracił obie nogi w wypadku. Nie zrezygnował jednak z dalszego ścigania. - To są ludzie, których nie da się pokonać. Dla mnie taka postawa jest cenniejsza niż jakikolwiek występ w wyścigu. Dlatego życzyłbym Kubicy, aby pojawił się w DTM - podsumował Wittmann.