Przebieg sobotniego treningu przed wyścigiem European Le Mans Series wskazuje na to, że Robert Kubica nie weźmie udziału w popołudniowych kwalifikacjach. To Louis Deletraz wyjeżdżał bowiem na tor z niewielką ilością paliwa i sprawdzał tempo kwalifikacyjne.
Deletraz rozpoczął poranną sesję za kierownicą Oreca 07-Gibson, umieszczając załogę WRT w czołówce ELMS. Po pół godziny jazdy za kierownicą zmienił go Yifei Ye, ale tempo Chińczyka było znacznie gorsze. Ye nie pokonał też zbyt dużego dystansu, bo po jednym z jego przejazdów prototyp LMP2 utknął na ponad 20 minut w garażu.
Po Ye za kierownicę znów wsiadł Deletraz. Szwajcar przejechał dwa szybkie okrążenia, a czas 1:32.828 dał ekipie Kubicy pierwszą pozycję. Wiele wskazuje na to, że była to próba generalna przed "czasówką".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA
Jako ostatni do kokpitu wsiadł Robert Kubica. Polak miał niespełna pół godziny na sprawdzenie prototypu LMP2. 36-latek skupiał się nad tempem wyścigowym, o czym mogłyby świadczyć jego czasy na poziomie 1:36-1:37.
Czytaj także:
Formuła 1 o krok od blamażu
Pracuje na miano najgorszego kierowcy F1