W ostatnich latach Robert Kubica nie miał szans na walkę o zwycięstwa. Jego powrót do Formuły 1 w roku 2019 w barwach Williamsa został zepsuty przez fatalną formę Brytyjczyków, a jego przygoda z DTM trwała ledwie sezon i też nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Teraz Kubica próbuje podbić wyścigi długodystansowe.
Już w ten weekend European Le Mans Series zainauguruje sezon 2021 na torze Catalunya w Barcelonie. Kubica jest pełen nadziei przed pierwszym występem. - To była pracowita zima. Wiele rzeczy mieliśmy do odkrycia. To nowe wyzwanie. Samochód, zespół, seria wyścigowa - wszystko jest dla mnie nowe - powiedział krakowianin.
36-latek ma za sobą dwudniowe testy w Barcelonie, ale nie ukrywa, że to za mało, aby odpowiednio przygotować się do debiutu w ELMS. - Pracowaliśmy bardzo ciężko i jesteśmy gotowi, chociaż zawsze chciałoby się przejechać więcej kilometrów, aby przetestować różne rzeczy i uzyskać więcej informacji. Myślę jednak, że zmierzamy w dobrym kierunku. Nie mogę się już doczekać tego startu - dodał Kubica.
ZOBACZ WIDEO: Ewa Trzebińska o igrzyskach w Tokio. "Ten turniej będzie bardzo wyrównany"
Robert Kubica w European Le Mans Series reprezentować będzie belgijski zespół WRT. Ekipa dotąd nie rywalizowała w tej serii wyścigowej, ale ma wszelkie środki, aby pokazać się z dobrej strony. - To początek naszej przygody z ELMS w kategorii LMP2. Podejmujemy się nowego wyzwania. Przygotowaliśmy się do niego bardzo dobrze. Sporo testowaliśmy, choć zawsze można zrobić więcej. Mimo to, jesteśmy zadowoleni - powiedział Vincent Vosse, szef WRT.
Załogę WRT w sezonie 2021 w LMP2 tworzyć będą Robert Kubica, Louis Deletraz oraz Yifei Ye. - To pierwszy wyścig ELMS zarówno dla zespołu, jak i dla mnie. Wszystko było nowe i musiałem się wiele nauczyć. Warto było jednak spędzić kilka dni na testach w Barcelonie. Jednak nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać. W wyścigu zawsze mogą wystąpić nieznane czynniki, jak chociażby pogoda czy zachowanie opon - stwierdził Deletraz przed swoim debiutem.
WRT może też sporo oczekiwać sobie po występach Ye, który ma na swoim koncie zwycięstwa w azjatyckich wyścigach długodystansowych. - Nie mogę się doczekać debiutu w WRT. Miałem dobre wyniki w Asian Le Mans Series i mam nadzieję, że tak samo będzie w ELMS. Za nami sporo testów. Razem z Robertem i Louisem tworzymy mocne trio. Mamy wszystko, czego potrzebujemy, aby świetnie sobie radzić - podsumował kierowca z Chin.
Czytaj także:
Kolejny wyścig F1 zagrożony
George Russell chce zapomnieć o koszmarze