Podczas gdy w Europie trwa oczekiwanie na start nowego sezonu Formuły 1 czy długodystansowych mistrzostw świata WEC, na Bliskim Wschodzie w najlepsze trwa rywalizacja w Asian Le Mans Series. Dla wielu ekip to szansa na przetarcie i sprawdzenie formy przed rywalizacją na Starym Kontynencie.
Kibice nie mogli narzekać na brak emocji w 4h Abu Zabi, który został przerwany w połowie dystansu po pożarze samochodu G-Drive Racing. Ogniem zajął się Ligier JS P320 Nissan prowadzony przez Wiaczesława Gutaka. Z tego powodu sędziowie wywiesili czerwone flagi, a reszta stawki ALMS musiała czekać na posprzątanie toru.
Problem w tym, że trzech kierowców wykorzystało przerwanie wyścigu, aby oddać mocz i zrobiło to na torze. Zawinili Neale Muston z ARC Bratislava, David Fumanelli z Kessel Racing i Alfred Renauer z Herberth Motorsport. Decyzją sędziów, każdy z nich otrzymał grzywnę w wysokości 20 tys. euro.
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem
"Podczas czerwonej flagi, gdy wszystkie samochody ustawiły się na torze w oczekiwaniu na restart, kierowca został dostrzeżony przez funkcyjnego w momencie, gdy oddawał mocz za słupkiem. Ponieważ widziała to jedna z funkcyjnych, natychmiast zwróciła uwagę stewardowi, aby ten podjął niezbędne działania" - napisano w decyzji sędziów.
"W niektórych kulturach, niektóre czyny mają różny poziom akceptacji i panel stewardów dostrzega to, że w Zjednoczonych Emiratach Arabskich oddawanie moczu przed kobietą jest czymś skrajnie lekceważącym i stanowi złamanie prawa" - dodano.
Wyścig 4h Abu Zabi w ALMS zakończył się wygraną zespołu United Autosports, za kierownicą którego siedzieli Paul di Resta oraz zaledwie 16-letni Josh Pierson. Wspomniana ekipa jest również zgłoszona do rywalizacji w WEC i European Le Mans Series w sezonie 2022, a jej triumf na Yas Marina jest dowodem na wysoką formę.
Czytaj także:
Lewis Hamilton w "trybie ataku". Max Verstappen powinien się obawiać?
Ferrari będzie dysponować "rakietą"? Zespół podjął niezbędne ryzyko