Rosyjski oligarcha oburzony. Nie pozwolił kierowcom ścigać się na świecie

Wikimedia Commons / A. Savin / Na zdjęciu: Boris Rotenberg
Wikimedia Commons / A. Savin / Na zdjęciu: Boris Rotenberg

Boris Rotenberg poprzez SMP Racing finansuje starty wielu kierowców na całym świecie. Rosyjski oligarcha i przyjaciel Władimira Putina jest oburzony zasadami, jakie FIA stawia kierowcom z Rosji. Dlatego wstrzymał finansowanie ich występów.

W tym artykule dowiesz się o:

Boris Rotenberg to jeden z przyjaciół Władimira Putina. Obaj znają się jeszcze z czasów dzieciństwa, wspólnie uprawiali m.in. judo i byli dla siebie sparingpartnerami. Nic zatem dziwnego, że Rotenberg za pozwoleniem Kremla bogacił się, zdobywając miliardowy majątek. W swoim portfolio posiada m.in. bank SMP oraz firmy budowlane, które zajmują się tworzeniem gazociągów.

Przeciętnemu kibicowi Formuły 1 rosyjski oligarcha może przypominać o wydarzeniach z 2018 roku, gdy fundowane przez Rotenberga SMP Racing wsparło finansowo Williamsa, czym pozbawiło miejsca w F1 Roberta Kubicę. Miliarder przelicytował ofertę Polaka i zapewnił kontrakt Siergiejowi Sirotkinowi.

SMP Racing wspiera szereg innych kierowców na arenie międzynarodowej. Jednak w sezonie 2022 tacy zawodnicy jak Aleksander Smolar, Siergiej Sirotkin, Władimir Iwannikow, Nikita Bedrin i Irina Sidorkowa będą musieli zapomnieć o występach poza ojczyzną. Taką decyzję podjął bowiem Rotenberg.

SMP wstrzymuje starty kierowców

W czwartkowy poranek SMP wydało komunikat, w którym poinformowało, że wspierani przez firmę kierowcy nie będą rywalizować poza granicami kraju w sezonie 2022. Decyzję tłumaczy się "bezprecedensowymi wymaganiami", jakie FIA postawiła rosyjskim zawodnikom.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

Przypomnijmy, że przed tygodniem FIA zobowiązała kierowców z Rosji, iż w związku z inwazją tego państwa na Ukrainę, muszą startować pod neutralną flagą. Dodatkowo Rosjanie otrzymali do podpisania specjalny dokument, który zabrania im chwalenia polityki Władimira Putina i działań rosyjskiej armii w Ukrainie, zobowiązuje też do zachowania neutralności politycznej.

Zdaniem Rotenberga i należącej do niego firmy, jest to jawna dyskryminacja Rosjan. Zwłaszcza że zabroniono im eksponowania barw Rosji również w mediach społecznościowych i pozbawiono możliwości wysłuchania hymnu państwowego w przypadku odniesienia zwycięstwa.

"Podpisanie dokumentu FIA byłoby w rzeczywistości demonstracją pewnego stanowiska politycznego" - ogłosiła firma SMP w komunikacie prasowym.

SMP Racing sprawiło, że Robert Kubica nie startował w F1 w roku 2018
SMP Racing sprawiło, że Robert Kubica nie startował w F1 w roku 2018

- Do samego końca mieliśmy nadzieję, że uda się znaleźć kompromis, że wpływ wydarzeń politycznych na sport pozostanie ograniczony. Żałujemy, że w tej chwili okoliczności polityczne okazały się silniejsze niż interesy sportu i nie pozwalają one na to, by wyścigi były areną jednoczenia się różnych krajów i narodów - przekazał w oświadczeniu Aleksander Czemczuznikow, dyrektor generalny SMP Racing.

Arena międzynarodowa bez Rosjan

Jak przekazał dyrektor generalny SMP Racing, firma wróci do finansowania startów kierowców na arenie międzynarodowej w momencie, gdy "zostanie znalezione konstruktywne wyjście z tej sytuacji". Rosjanie domagają się m.in. możliwości rywalizacji pod własną flagą, bo "jest to niezwykle ważne dla każdego sportowca z dowolnego kraju".

SMP Racing w sezonie 2022 miało mieć swoich przedstawicieli w sześciu różnych kategoriach wyścigowych. Uważany za spory talent Władimir Iwannikow miał rywalizować w zawodach kartingowych we Włoszech i innych krajach, Irina Sidorkowa planowała występy w damskiej F1 - W Series, Kirił Smal miał zaplanowane starty w Formule 4.

Siergiej Sirotkin musi zmienić plany na sezon 2022
Siergiej Sirotkin musi zmienić plany na sezon 2022

Za spory talent uważany jest też Aleksander Smolar, który przed rokiem wygrał dwa wyścigi F3, ale w tej sytuacji będzie musiał zawiesić karierę. W sezonie 2022 do rywalizacji w wyścigach długodystansowych miał powrócić Siergiej Sirotkin, ale wobec decyzji SMP, kierowca z Moskwy będzie musiał zmienić plany.

"W tym roku nie wezmę udziału w F3 ani żadnych innych międzynarodowych imprezach. Popieram decyzję SMP Racing o zawieszeniu międzynarodowego programu ze względu na bezprecedensowe żądania, jakie FIA postawiła wszystkim rosyjskim kierowcom. Z całego serca dziękuję za wsparcie" - napisał Smolar na Instagramie.

Świat potępia inwazję Rosji na Ukrainę

Międzynarodowy świat, w tym również ten motorsportowy, potępia atak Rosji na Ukrainę. Formuła 1 najpierw odwołała tegoroczny wyścig w Soczi, a następnie wypowiedziała wieloletni kontrakt na organizację GP Rosji. Przed testami F1 w Bahrajnie niemal cała stawka F1 wyszła na pola startowe, by wesprzeć Ukrainę i przygotowała nawet specjalny baner z napisem "No war". Haas zerwał nawet kontrakt ze swoim kierowcą, Nikitą Mazepinem.

Tymczasem spora część kierowców z Rosji funkcjonuje w innych realiach. Konieczność podpisania dokumentu o neutralności politycznej doprowadziła do tego, że rosyjski zespół G-Drive, finansowany przez Gazprom, wycofał się z długodystansowych mistrzostw świata WEC.

Rosjanie odmówili też podpisania dokumentu FIA przy okazji rundy mistrzostw świata rajdów terenowych w Abu Zabi. W efekcie aż dziesięciu zawodników wycofało się z Abu Dhabi Dessert Challenge.

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że liczne sankcje nałożone na Rosję dotknęły oligarchów i utrudniły im funkcjonowanie na Zachodzie. Rotenberg, jako bliski przyjaciel Putina, znalazł się na liście ukaranych osób jeszcze przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie. Majątek miliardera został zamrożony, dlatego też niewykluczone, że po prostu nie stać go obecnie na to, by poprzez SMP finansować starty Rosjan na świecie.

Czytaj także:
Rosjanie odgrażają się ekipie F1! Sprawa trafi do sądu
Kierowca F1 objęty sankcjami Zachodu! Wraz z ojcem miliarderem