Legendarny rosyjski zapaśnik Aleksander Iwanicki nie żyje - podał w sobotę portal rt.com. Środowisko sportowe w Rosji okryło się żałobą po tragicznej i trochę tajemniczej śmierci mistrza olimpijskiego z Tokio (1964 r.) w stylu wolnym.
Poszukiwania 82-letniego Iwanickiego, który zaginął podczas zbierania grzybów w lesie pod Moskwą, trwały dwa dni. Akcję ratowniczą w rejonie miasta Ruza (w obwodzie moskiewskim nad rzeką Ruza) prowadziła policja, ekipa nurków, specjalnie wyposażony w odpowiedni sprzęt helikopter, a także grupa ochotników.
Niestety, finał poszukiwań był tragiczny. Najpierw w pobliżu rzeki odnaleziono rzeczy i telefon 82-latka. Potem ratownicy znaleźli ciało byłego sportowca. Wstępne ustalenia śledczych mówią o tym, że czterokrotny mistrz świata w zapasach (w 1962, 1963, 1965 i 1966 r. w barwach ZSRR) prawdopodobnie utonął w Ruzie.
Syn Iwanickiego w rozmowie z rosyjską policją przyznał, że jego ojciec miał problemy z sercem i jego zdaniem mogło to być przyczyną utonięcia.
"Do niedawna liczyliśmy na cud, ale niestety wydarzyła się prawdziwa tragedia. Iwanicki jest ikoną naszego rodzimego sportu, zwłaszcza zapasów. Należał do pokolenia bohaterskich dzieci wojny, które żyły z poczuciem dumy, że reprezentują wielki, zwycięski naród" - powiedział agencji TASS Michaił Mamiaszwili, prezes Rosyjskiej Federacji Zapaśniczej.
Iwanicki po zakończeniu kariery pozostał w sporcie. Był lubianym i szanowanym komentatorem oraz dziennikarzem.
July 22nd, Russian Wrestler Aleksandr Ivanitsky passed away at the age of 82. He represented Soviet Union at the 1964 Tokyo Summer Games and won a Gold medal in the men's Freestye Heavyweight division.https://t.co/VFtbwk8K52 pic.twitter.com/8fl0zH0Yaw
— Lost Olympians (@LostOlympians) July 25, 2020
Zobacz:
Tragedia we Włoszech. 21-letnia piłkarka zginęła w wypadku
Koronawirus. Żałoba w Meksyku. Aaron Padilla zmarł na COVID-19