Koronawirus. Żałoba w Meksyku. Aaron Padilla zmarł na COVID-19

Getty Images / Hector Vivas/Jam Media/LatinContent / Na zdjęciu: Aaron Padilla
Getty Images / Hector Vivas/Jam Media/LatinContent / Na zdjęciu: Aaron Padilla

Meksykański futbol opłakuje śmierć byłego reprezentanta kraju i prezydenta klubu Pumas UNAM, Aarona Padilli. Były piłkarz zmarł z powodu COVID-19. Miał 77 lat.

W tym artykule dowiesz się o:

Aaron Padilla Gutierrez zmarł w niedzielę (14 czerwca) w wieku 77 lat. U ikony meksykańskiej piłki nożnej kilka dni temu stwierdzono zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2.

"Odszedł niezwykły człowiek i legenda reprezentacji Meksyku (53 występy w latach 1965-70 - przyp. red.). Uczestnik mistrzostwa świata w 1966 i 1970 roku. Wspaniały przyjaciel i ważna część meksykańskiej rodziny piłkarskiej" - napisali w oświadczeniu do mediów działacze Liga MX, najwyższej klasy rozgrywkowej piłki nożnej mężczyzn w Meksyku.

Słynny napastnik był wychowankiem klubu Pumas UNAM, w którym rozpoczynał (lata 1962-72) i zarazem kończył (sezon 1974/75) wielką karierę. Potem był prezydentem Pumas UNAM (2003-06). W kadrze "Gansito" zadebiutował w lutym 1965 r. w wygranym 1:0 meczu z Salwadorem. Dla reprezentacji zdobył osiem goli w 53 meczach.

- Stan taty pogorszył się trzy dni temu. Początkowo był leczony na COVID-19 w domu, ale kiedy zaczął mieć duszności został przyjęty do szpitala. Dostał zapalenia płuc. Cierpiał też na Alzheimera - powiedział dla ESPN syn wybitnego futbolisty, również były piłkarz, Aaron Padilla Jr.

Zobacz:
Meksyk. Policja zastrzeliła nastoletniego kibica. Ostatniego gola "strzelił" trumną
Meksyk w żałobie. Nie żyje Tomas Balcazar

ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"

Źródło artykułu: