MŚ w klasie Finn: pech i spadek w klasyfikacji Piotra Kuli

Piotr Kula (Gdański Klub Żeglarski) po falstarcie przy wywieszonej czarnej fladze w jedynym środowym wyścigu spadł na czterdzieste siódme miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata w klasie Finn w Auckland w Nowej Zelandii.

Z powodu słabego wiatru został dziś przeprowadzony tylko jeden wyścig. Organizatorzy przez około godzinę czekali na poprawę warunków, ale ostatecznie zdecydowali o odwołaniu drugiego biegu. W związku z tym na czwartek zaplanowano trzy wyścigi, żeby nadrobić jeden stracony w środę.

Piotrowi Kuli zupełnie nie wyszedł start podczas drugiego dnia mistrzostw, ponieważ przytrafił mu się falstart przy wywieszonej czarnej fladze. Przepis ten polega na tym, że w ciągu minuty przed sygnałem startu żaden zawodnik nie może nawet na chwilę przekroczyć linii startowej.

W efekcie reprezentant Energa Sailing Team Poland został ukarany dyskwalifikacją oraz sklasyfikowany na ostatniej pozycji i w ogólnej klasyfikacji regat spadł z miejsca trzydziestego trzeciego na czterdzieste siódme.

Na pozycję lidera awansował główny faworyt do mistrzostwa, a także obrońca tytułu, Giles Scott z Wielkiej Brytanii, który wygrał dzisiejszy wyścig. W związku z tym na drugie miejsce spadł reprezentant gospodarzy, Andrew Murdoch, który w środę był dopiero siedemnasty i do Scotta traci już szesnaście punktów. Na trzeciej pozycji nadal znajduje się kolejny Brytyjczyk i brązowy medalista poprzednich mistrzostw, Edward Wright, który był dziesiąty.

W klasyfikacji państw walczących o kwalifikację olimpijską Polska po "wpadce" naszego żeglarza spadła z miejsca dziewiątego na trzynaste. W Auckland można zdobyć cztery przepustki na igrzyska w Rio de Janeiro.

Ci, którzy w Nowej Zelandii nie zapewnią sobie prawa występu w igrzyskach, będą mogli powalczyć o pozostałe pięć miejsc jeszcze w trzech zawodach. Odbędą się one w Melbourne, Miami i Palma de Mallorca.

Zawody potrwają do niedzieli 29 listopada.

Maciej Frąckiewicz

Komentarze (0)