Klepacka i Myszka wygrali Puchar Świata w Hyeres! Drugie miejsce Tarnowskiego

Materiały prasowe / PZŻ / Na zdjęciu: Zofia Klepacka
Materiały prasowe / PZŻ / Na zdjęciu: Zofia Klepacka

Zofia Noceti-Klepacka oraz przygotowujący się do tegorocznych igrzysk Piotr Myszka wygrali w klasie RS:X zawody żeglarskiego Pucharu Świata we francuskim Hyeres. Na podium w tej samej klasie znalazł się także Paweł Tarnowski, który był drugi.

Na niedzielę zaplanowano tylko wyścigi medalowe, które są punktowane podwójnie i w których wystartować mogli tylko zawodnicy z pierwszych dziesięciu miejsc klasyfikacji generalnej. Warunki pogodowe były tego dnia bardzo zmienne, bo raz wiatr wiał z siłą około 20 węzłów, a raz nie wiało prawie nic, a do tego padał deszcz. W związku z tym rywalizacja była kilkukrotnie przerywana i nie udało się przeprowadzić startu dla mężczyzn w klasie RS:X.

W związku z tym wśród windsurferów zwyciężył przygotowujący się do startu na igrzyskach mistrz świata Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk), a za nim regaty ukończył nasz mistrz Europy Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Tym samym reprezentanci Energa Sailing Team Poland powtórzyli sukces sprzed dwóch lat. Trzecie miejsce zajął wicemistrz olimpijski z Londynu Nick Dempsey. Myszka już po raz trzeci w karierze wygrała zawody w Heyeres, a ósmy raz stanął tu na podium. Dzień wcześniej rywalizację zakończył Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Brązowy medalista igrzysk w Londynie ostatecznie zajął jedenaste miejsce i do tego, aby wystartować w niedzielę, zabrakło mu siedmiu punktów.

- Dzisiaj mieliśmy szaloną pogodę. Komisja miała przez to duże problemy z ustawieniem trasy w wyścigach medalowych. Niestety dla nas zabrakło czasu, żeby go przeprowadzić i tym samym wyniki z wczoraj pozostają więc wygrałem Puchar Świata w Hyeres. Były to dość trudne zawody, zwłaszcza dla mnie, bo pierwszy dzień w moim wykonaniu był bardzo słaby. Byłem czternasty i musiałem potem odrabiać starty. Tym bardziej cieszę się, że udało mi się pozbierać po tym pierwszym dniu. Myślę, że w kontekście igrzysk to dobre budowanie psychiki. Bo czasami jest dobrze, a czasami jest źle i trzeba sobie umieć radzić w każdej sytuacji - podsumował swój start we Francji Piotr Myszka.

ZOBACZ WIDEO Przedolimpijskie testy Polaków w Hyeres jak w Rio (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Niedawno skończyłem zawody Pucharu Europy na Majorce także na drugim miejscu, teraz jestem drugi w zawodach Pucharu Świata i z tego się bardzo cieszę. Mamy łącznie trzy medale dla Polski. Całe regaty były bardzo trudne. Od samego początku pływałem dość zmiennie, bo wygrywałem wyścigi, a potem miałem jakieś gorsze miejsca. To mnie niestety trochę pogrążyło punktowo. Udało mi się z dziesięciu wyścigów wygrać aż cztery więc wydawałoby się, że mógłbym spokojnie wygrać te regaty. Niestety kilka gorszych wyników, które się pojawiły w kolejnych dniach, przesunęły mnie na piątą pozycję, ale wczoraj udało mi się wskoczyć z powrotem na drugie miejsce. Myślałem, że dzisiaj będzie jeszcze można powalczyć o coś więcej albo przynajmniej utrzymać pozycję. Ta została utrzymana, ale na brzegu, bo nawet nie zeszliśmy na wodę - skomentował Paweł Tarnowski.

Na najwyższym stopniu podium w tej samej klasie stanęła także Zofia Noceti-Klepacka (YKP Warszawa). Trzecia zawodniczka poprzednich igrzysk na ostatnim kursie pełnym w wyścigu medalowym żeglowała fenomenalnie i wyprzedziła kilka rywalek, a następnie wpłynęła na metę druga, zapewniając sobie zwycięstwo. Drugie miejsce na podium zajęła wicemistrzyni świata, która jest także aktualną mistrzynią Europy, Bryony Shaw z Wielkiej Brytanii (3. miejsce tego dnia), a trzecia była reprezentantka Francji Charline Picon (8. miejsce).

- W wyścigu medalowym było dużo dramaturgii. Miałam bardzo dobry początek, bo wyszłam ze startu jak torpeda, ale wiatr był bardzo zmienny. Sytuacja bardzo się zmieniała, bo najpierw płynęłam pierwsza, za chwilę ósma, a potem piąta. W pewnym momencie moja rywalka do zwycięstwa nagle była pierwsza, ale "wygrzebałam się" i skończyłam wyścig medalowy na drugim miejscu, a ona skończyła go trzecia. Dawno nie byłam na podium i dawno nie wygrałam więc jestem szczęśliwa - powiedziała Zofia Klepacka.

Zaledwie punktu do tego, aby ścigać się w wyścigu medalowym zabrakło Małgorzacie Białeckiej (SKŻ Ergo Hestia Sopot), która będzie reprezentować Polskę na igrzyskach w Rio de Janiero. Polka tak samo jak Miarczyński uplasowała się na jedenastej pozycji. Dwa miejsca za nią francuskie zawody ukończyła jej klubowa koleżanka Maja Dziarnowska.

W klasie 470 przygotowujące się do Rio Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin/ChKŻ Chojnice) ukończyły wyścig medalowy na szóstej pozycji i ostatecznie w całych regatach przesunęły się z miejsca ósmego na siódme. Złote medale zdobyły srebrne medalistki igrzysk w Londynie Hannah Mills i Saskia Clark z Wielkiej Brytanii, które tego dnia były trzecie. Jako drugie na metę wpłynęły Brazylijki Fernanda Oliveira i Ana Luiza Barbachan i takie też miejsce zajęły na podium. Prowadzenia nie utrzymały mistrzynie świata, a zarazem wicemistrzynie Europy, Francuzki Camille Lecointre i Helene Defrance, które po dopłynięciu jako czwarta załoga, musiały zadowolić się trzecią pozycją.

Prawa startu w niedzielę nie udało się wywalczyć żadnej naszej załodze w klasie 49er. Dwunaste miejsce ostatecznie zajęli Tomasz Januszewski i Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn), a na dwudziestej piątej pozycji regaty ukończyła nasza olimpijska ekipa, Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk). Pewni końcowego triumfu już w sobotę byli mistrzowie świata i wicemistrzowie olimpijscy Peter Burling oraz Blair Tuke z Nowej Zelandii, którzy do wyścigu medalowego ruszali z przewagą aż czterdzieści ośmiu punktów nad kolejną załogą. Utytułowani żeglarze wygrali tym samym dwudzieste szóste zawody z rzędu, a na metę wpłynęli tego dnia jako czwarta załoga. Drugą pozycję zajęli Duńczycy Jonas Warrer i Christian Peter Luebeck (2. miejsce tego dnia), a trzecią Australijczycy William Phillips i Sam Phillips (5. miejsce).

Kolejny z Polaków, który pojedzie na igrzyska, a wystartował w wyścigu medalowym, był Kacper Ziemiński (SEJK "Pogoń" Szczecin). Pływający w klasie Laser reprezentant Energa Sailing Team Poland zajął w nim ósme miejsce i zakończył regaty na Lazurowym Wybrzeżu na dziewiątej pozycji. Drugi na metę wpłynął wicemistrz świata Niemiec Philipp Buhl i zapewnił tym sobie wygraną. Za nim wyścig ukończył reprezentant Nowej Zelandii Sam Meech, dzięki czemu zdobył srebrny medal. Z miejsca pierwszego na trzecie spadł natomiast brązowy medalista mistrzostw świata, Australijczyk Tom Burton po dopiero siódmej pozycji w niedzielnym starcie.

W Laserze Radialu Agata Barwińska (MOS SSW Iława) zajęła ostatecznie dwudziestą dziewiątą pozycję. Najlepsza w tej konkurencji była brązowa medalistka igrzysk w Londynie, Belgijka Evi Van Acker (9. miejsce tego dnia). Za nią uplasowały się wicemistrzyni Europy, Szwedka Josefin Olsson (10. miejsce) oraz mistrzyni świata Alison Young z Wielkiej Brytanii (5. miejsce).

Maciej Frąckiewicz z Hyeres

Komentarze (0)