Jolanta Ogar-Hill zabrała głos ws. homofobii w sporcie. "Zdobywamy medale dla tej samej Polski"

Jolanta Ogar-Hill to jedna z osób, która poparła akcję #SportPrzeciwHomofobii. Sama jest osobą homoseksualną i przyznaje, że nie rozumie niektórych reakcji kibiców dotyczących jej orientacji.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Agnieszka Skrzypulec (z lewej) i Jolanta Ogar (z prawej) na jachcie olimpijskiej klasy 470 Materiały prasowe / Jacek Kwiatkowski / PZŻ / Na zdjęciu: Agnieszka Skrzypulec (z lewej) i Jolanta Ogar (z prawej) na jachcie olimpijskiej klasy 470
37-latka to była mistrzyni świata i uczestniczka igrzysk olimpijskich. Nie ukrywa swojej orientacji seksualnej. Jest lesbijką, ma żonę, z którą związek zalegalizowała w Hiszpanii. Sama mówi, że dla niej czymś naturalnym jest to, że sprzeciwia się homofobii. Dlatego zaangażowała się w akcję Kampanii Przeciw Homofobii - #SportPrzeciwHomofobii.

Osobiście nie doświadczyła takiego zjawiska. Co prawda za swoje słowa o środowisku LGBT przeprosiła ją Zofia Klepacka, ale Jolanta Ogar-Hill nie ukrywa, że wśród żeglarzy panuje otwartość i tolerancja. - Na Zosię patrzę jak na sportowca, nie jak na osobę o radykalnych poglądach, dlatego życzę jej samych sukcesów. Zamieniłyśmy ostatnio kilka zdań, ale nie chcę tego drążyć - powiedziała w rozmowie z "NaTemat".

Sportowcy niezbyt często decydują się przyznać do swojej homoseksualnej orientacji. Radosław Majdan mówił, że jeśli piłkarz ogłosiłby, że jest gejem, kibice mieliby dodatkowy powód, by lżyć z niego na trybunach. Adam Małysz za swoje słowa, w których bronił środowisko LGBT został skrytykowany przez posłankę PiS, Annę Siarkowską. - Mam znajomych, którzy są osobami homoseksualnymi i boją się ujawnić. Boją się zaryzykować utraty miejsca w drużynie, czy utraty sponsora - stwierdziła Ogar-Hill.

Ogar-Hill nie rozumie homofobicznych reakcji kibiców. - Homoseksualiści tak samo jak pozostali sportowcy zdobywają medale dla Polski, dla tej samej Polski. Mamy tego samego orzełka na piersi. Złoty medal nie jest mniej złoty, bo zdobyła go osoba homoseksualna - dodała.

Pomysł wprowadzenia karty LGBT+ przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego to jeden z tematów kampanii wyborczej. Prawo i Sprawiedliwość krytykuje ten pomysł. To nie podoba się homoseksualistom.

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w przedwyborczym okresie, więc nie brakuje ataków na jakąś grupę społeczną. Taki przekaz będzie miał swoich zwolenników jak i przeciwników. Rozumiem ten mechanizm, aczkolwiek agresja mnie przeraża. To, że osoba publiczna mówi, że homoseksualizm jest dewiacją... To jest hejt, ale straszne są jego konsekwencje, to co się później dzieje. Przeraża mnie, że my jako ludzie jesteśmy zdolni do takiej nienawiści. Tym byłam zaskoczona - oceniła Ogar-Hill.

ZOBACZ WIDEO Skandaliczny transparent na stadionie Lechii. "Jest delegat PZPN, jest obserwator. Nikt nie zareagował!"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×